Wybory prezydenckie w Polsce. Środowiska prorosyjskie mogą mieć swojego kandydata

Prawicowe ugrupowanie organizuje prawybory, do których stanął m.in. kontrowersyjny politolog Leszek Sykulski. I ma ono duże szanse na zebranie podpisów koniecznych do startu – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Wybory prezydenckie w Polsce. Środowiska prorosyjskie mogą mieć swojego kandydata - INFBusiness

Leszek Sykulski wzywał Polskę do zaprzestania pomocy Ukrainie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

– Kierowana przeze mnie partia działa legalnie, więc w naturalny sposób uczestniczy w procesie demokratycznym, a w jej interesie jest promocja programu politycznego. Zdajemy sobie jednak sprawę, że trudno byłoby nam zebrać podpisy i zrealizować kampanię, więc szukamy koalicjantów – mówi lider partii Bezpieczna Polska dr Leszek Sykulski.

Jest politologiem, któremu często zarzuca się prorosyjskie działania i poglądy, m.in. dlatego, że po rozpoczęciu agresji w Ukrainie przeprowadził wywiad z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem, który odpowiedzialnością za wojnę obarczał Kijów. Później zaangażował się w działalność Polskiego Ruchu Antywojennego, w przyszłym zaś roku może być kandydatem na prezydenta Polski. Bierze udział w prawyborach, organizowanych przez Ruch Naprawy Polski.

RNP jest partią Romualda Starosielca, który kilka miesięcy temu zasłynął z kandydowania na prezydenta Warszawy, w związku z czym wziął m.in. udział w debacie kandydatów w TVP Info. Pod koniec września środowisko skupione wokół Starosielca zaapelowało „do organizacji niezależnych o wspólne wyłonienie kandydata na prezydenta RP”, a następnie ogłosiło regulamin prawyborów. Wspólnego kandydata ma wskazać specjalne kolegium elektorów na publicznej konwencji 16 listopada w Warszawie.

Kandydat wyłoniony w prawyborach ma duże szanse zebrać 100 tys. podpisów

I można by to uznać za mało istotne wydarzenie z życia tzw. politycznego planktonu, gdyby nie fakt, że wyłoniony w ten sposób kandydat prawdopodobnie zbierze 100 tys. podpisów, koniecznych do oficjalnego startu w wyborach. W 2020 toku Romuald Starosielec próbował kandydować na prezydenta i zebrał 75 tys. podpisów, o 25 tys. mniej niż wymagano. Wówczas jednak zbiórka była utrudniona pandemią, a tym razem w prawyborach uczestniczą też przedstawiciele innych środowisk, m.in. Samoobrony, Stronnictwa Narodowego czy właśnie Bezpiecznej Polski Sykulskiego. Ten zlepek ma gwarantować zebranie podpisów, koniecznych do startu.

Zaś wskazanie kandydata na prezydenta o prorosyjskim zabarwieniu jest prawdopodobne. Do prawyborów zgłosiło się ich na razie pięciu. Oprócz Sykulskiego są nimi filozof prof. Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, Jan Kubań z fundacji Pafere, niezależna kandydatka Maria Leśniak-Wojciechowska oraz Romuald Starosielec. Z tej grupy prorosyjskie poglądy przypisuje się często nie tylko Sykulskiemu, ale też Korab-Karpowiczowi.

Zrobiło się o nim głośno w 2020 roku za sprawą publikacji „Rzeczpospolitej”, gdy napisaliśmy, że przyjął tytuł prezydenta z rąk samozwańczego króla Polski Wojciecha Edwarda Leszczyńskiego. Dwa lata później wraz z m.in. posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem podpisał się pod kontrowersyjnym „Oświadczeniem na temat pokoju na Ukrainie”, wybielającym Rosję. Wynikało z niego, że wojna wybuchła, ponieważ Rosja bała się rozszerzenia NATO, a Ukraina wprowadzała zmiany w ustawie językowej, które „dyskryminowały mniejszość rosyjską”.

Zdaniem eksperta start w wyborach jest częścią strategii wzmacniania środowisk prorosyjskich w Polsce

Stanisław Żaryn, były pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, a obecnie doradca Andrzeja Dudy, mówi, że kandydowanie na prezydenta osoby o jawnie prorosyjskim nastawieniu mogłoby być niebezpieczne dla polskiej sceny politycznej z uwagi na duże możliwości promocji. – Można by to traktować jako kolejny etap długofalowej strategii wzmacniania środowisk prorosyjskich w polskiej polityce. To jest coś, na czym Rosji bardzo zależy – komentuje.

Leszek Sykulski twierdzi jednak, że wcale nie jest politykiem o nastawieniu prorosyjskim. – Nigdy taki nie byłem, podobnie jak inni kandydaci startujący w prawyborach. Mamy raczej realistyczny stosunek do Rosji. Uważamy, że Polska powinna prowadzić relacje handlowe z tym krajem, zamiast eskalować napięcia i wchodzić w jakiekolwiek konflikty – zaznacza. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *