Pekao: Najbliższe miesiące mogą być wyzwaniem

Najbliższe miesiące w gospodarce mogą być wyzwaniem, gdyż jest sporo sygnałów świadczących o spowolnieniu, zwłaszcza w Europie – ocenia wiceprezes Banku Pekao Jerzy Kwieciński. Jego zdaniem, nie maleje jednak chęć przedsiębiorstw do inwestowania, a w akcji kredytowej dla firm w Pekao jest stabilizacja.

Pekao: Najbliższe miesiące mogą być wyzwaniem

fot. Elzbieta Krzysztof / / Shutterstock

"Znaków świadczących o spowolnieniu, zwłaszcza w gospodarce europejskiej, jest tyle, że czas, który czeka UE w perspektywie najbliższych miesięcy, może w perspektywie roku, nie musi być czasem łatwym. Ani dla Polski, ani dla żadnego z krajów wspólnoty. W takich warunkach dwa pytania wydają się kluczowe. Pierwsze brzmi, ile to spowolnienie będzie trwało? Jaki przybierze kształt?" – powiedział w rozmowie z PAP Biznes Jerzy Kwieciński, wiceprezes Banku Pekao nadzorujący pion bankowości korporacyjnej, rynków i bankowości inwestycyjnej.

"Drugie z kolei pytanie jest pytaniem o naszą reakcję na spowolnienie: czy decyzje gospodarcze, ekonomiczne, finansowe, społeczne będą zaledwie leczyć objawy, czy będą krokiem naprzód, tak aby wyjść ze spowolnienia z jak najmniejszymi stratami dla gospodarczego organizmu zarówno Polski, jak i Europy – dodał.

Wskazuje, że w Polsce konsumpcja została zahamowana przez podwyżki stóp proc., ale nadal mamy stosunkowo niezłe inwestycje i silny wzrost eksportu.

"Bezpośrednich symptomów spowolnienia w przypadku średniego i dużego biznesu nie widzimy. Dla mnie jest to potwierdzenie, że polska gospodarka i biznes wykorzystuje swoje szanse nie tylko na rynku europejskim, ale i światowym. Mamy wręcz dwucyfrowe przyrosty w eksporcie. Polskie firmy mają problemy na niektórych rynkach ze sprzedażą, przede wszystkim na rynku niemieckim, borykają się ze spadającymi zamówieniami. Spowolnienia jednak jeszcze nie czujemy, gdyż firmy wykorzystują zapasy, szczególnie z zeszłego roku" – powiedział Jerzy Kwieciński.

"W Banku Pekao nie widzimy przyrostu akcji kredytowej dla firm, mamy stabilizację, ale widać, że polski biznes nie wytracił prędkości, korzysta z finansowania obrotowego i inwestycyjnego" – dodał.

Na koniec czerwca 2023 roku kredyty korporacyjne w Banku Pekao spadły rok do roku o 0,4 proc., a kwartał do kwartału o 0,6 proc., do 98,42 mld zł. Wolumen finansowania małych i średnich przedsiębiorstw w Banku Pekao wzrósł rok do roku o 17 proc., do 9,9 mld zł.

Łącznie wolumen kredytów w sektorze przedsiębiorstw w Bank Pekao wzrósł rok do roku o 7 proc., do 34,97 mld zł. Liczba klientów w tym segmencie wynosiła na koniec drugiego kwartału 892.

W ocenie Jerzego Kwiecińskiego, najbliższe miesiące w gospodarce mogą być wyzwaniem.

"Sygnały napływające z Unii Europejskiej nie są optymistyczne, gdyż pokazują, że kraje europejskie nie tylko wchodzą w stan coraz bardziej widocznej stagnacji, ale niektórym z nich grozi wręcz recesja. To samo dotyczy Stanów Zjednoczonych. Europejski Bank Centralny i Fed wstrzymały cykle podwyżek stóp proc., co jest podyktowane sygnałami o tym, że gospodarka powoli zaczyna osuwać się w dołek" – powiedział.

"To, co się dzieje na tych rynkach, przekłada się na polską gospodarkę. Oczywiście wpływ na nas ma przede wszystkim to, co dzieje się w Polsce i w naszym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, ale również kondycja globalnej gospodarki" – dodał.

Wiceprezes Banku Pekao przypomniał, że inwestycje w pierwszej połowie 2023 roku w Polsce zanotowały wzrost o 10 proc., co jego zdaniem w warunkach wciąż utrzymującej się niepewności, wahających się wskaźników ekonomicznych raz w górę, raz w dół, jest naprawdę dobrym wynikiem i należy go docenić.

"Nie ma boomu na inwestycje, nie można powiedzieć, że firmy inwestują na dużą skalę, ale też te inwestycje nie spadają" – powiedział.

"Nie ma jeszcze konkretnych danych, ale możemy zakładać, że wzrost inwestycji nastąpił ze strony firm, które zaczynają uczestniczyć w programach finansowanych ze środków publicznych, ale widzimy też bardzo dużo inwestycji przedsiębiorstw we własne źródła energii, czyli finansowanie OZE, przede wszystkim farm fotowoltaicznych, ale i farm wiatrowych. Właśnie zamknęliśmy finansowanie dla największego w historii Polski projektu project finance – dla Baltic Power, gdzie jako Pekao byliśmy doradcą finansowym, spinając tak duży projekt" – dodał.

Wiceprezes Kwieciński zwrócił uwagę, że w zeszłym roku zapotrzebowanie na kapitał obrotowy było bardzo duże.

"To było spowodowane wzrostem cen energii i nośników energii, ropy naftowej czy gazu ziemnego. Nawet nadwyżki finansowe, które firmy miały skumulowane, w niektórych przypadkach nie wystarczały do pokrycia tych kosztów. Jako bank w zeszłym roku finansowaliśmy również takie cele" – powiedział.

"Takiej sytuacji w tym roku już nie mamy, ceny energii i jej nośników znacząco spadły. W związku z tym obecnie nie mamy zapotrzebowania na kapitał obrotowy w takim stopniu jak w zeszłym roku" – dodał.

Jerzy Kwieciński pozytywnie ocenia program Bezpieczny Kredyt Mieszkaniowy 2 proc. Bank Pekao szacuje swój udział na blisko 60 proc.

"Program wpłynął bardzo pozytywnie po stronie podażowej na rynek budowlany i deweloperski. Jesteśmy bankiem, który w największym stopniu finansuje sektor nieruchomości w Polsce, w tym również sektor budownictwa mieszkaniowego. Finansujemy zarówno małe i średnie firmy, jak i dużych graczy, którzy finansują mieszkania na wynajem. Ten rynek w ostatnich latach zaczął bardzo mocno się rozwijać" – powiedział.

W ocenie wiceprezesa Banku Pekao rynek kapitałowy w Polsce jeszcze nie odżył i daleko mu do sytuacji sprzed zeszłego roku, szczególnie z lat 2020-2021, kiedy było dużo ofert publicznych.

"Uważam, że gdy gospodarka zacznie odbijać po obecnym kryzysie, to również będziemy mieli wejścia na rynek i pozyskiwanie kapitału z giełdy" – powiedział.

"Liczymy też, że odżyje rynek obligacji, szczególnie korporacyjnych, one powoli zaczynają wracać. Obligacje są często wykorzystywane do tego, żeby sfinansować zielone inwestycje. Finansowanie dużych inwestycji w transformację energetyczną nieco wyhamowało ze względu m.in. na cenę pieniądza, ale – co nas cieszy – nie wyhamowały inwestycje w OZE. Firmy zobaczyły, że posiadanie własnych źródeł energii jest nie tylko tańsze, ale daje pewność stabilności cen, a tego potrzebują w długim okresie przedsiębiorstwa" – dodał Jerzy Kwieciński.

Piotr Rożek (PAP Biznes)

pr/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *