Średnio co najmniej jedną szóstą negatywnego wpływu zmniejszania się liczby ludności w wieku produkcyjnym na wzrost PKB zrównoważy wzrost jakości kapitału ludzkiego – wynika z badania opublikowanego w serii MF Working Papers. Pozytywny efekt kompensacyjny może wzrosnąć nawet do trzech czwartych.
"Większość długoterminowych projekcji PKB w krajach rozwiniętych przewiduje znaczny spadek dynamiki PKB w kolejnych dekadach. Główną przyczyną tego procesu są zmiany demograficzne, a zwłaszcza zmniejszająca się liczba ludności w wieku produkcyjnym. Naszym zdaniem te projekcje nie uwzględniają poprawy jakości kapitału ludzkiego, która może w pewnym stopniu złagodzić skutki negatywnego szoku demograficznego" – napisano w streszczeniu badania.
Analizę rozpoczęto od obserwacji, że umiejętności młodszych kohort wiekowych są wyższe niż starszych. Następnie założono, że obecny poziom umiejętności będą posiadały także pokolenia, które w przyszłości wejdą na rynek pracy, a więc wzrośnie średni poziom umiejętności wśród ludności w wieku produkcyjnym.
Próbując skwantyfikować ten efekt, wykorzystano wyniki standaryzowanych testów PIAAC (Międzynarodowe Badanie Umiejętności Dorosłych) do stworzenia zagregowanej miary kapitału ludzkiego (średniego poziomu umiejętności siły roboczej) dla 18 krajów UE i zaprognozowano ją do 2040 r.
"Pokazujemy, że średnio co najmniej jedną szóstą negatywnego wpływu zmniejszania się liczby ludności w wieku produkcyjnym na wzrost PKB zrównoważy wzrost jakości kapitału ludzkiego. W mniej konserwatywnym scenariuszu ten pozytywny efekt kompensacyjny może wzrosnąć nawet do trzech czwartych" – dodano.
Wg autorów badanie jest solidnym argumentem za uwzględnianiem dynamiki jakości kapitału ludzkiego w długoterminowych szacunkach wzrostu PKB.
"Pokazujemy, że możliwe jest sporządzenie prognoz rozwoju kapitału ludzkiego w długim okresie i uzupełnienie czynnika pracy o te szacunki w sposób pozwalający na łatwą interpretację wyników (…). Skoro wraz z nowymi ramami fiskalnymi UE, wynikającymi z przeglądu zarządzania gospodarczego, długoterminowe szacunki wzrostu potencjalnego stały się jeszcze bardziej istotne dla decydentów politycznych, to metodologia tych prognoz powinna zostać starannie zweryfikowana" – napisano.
Autorzy badania oceniają ponadto, że inwestycje w kapitał ludzki mogą, przynajmniej do pewnego stopnia, złagodzić negatywny wpływ starzenia się społeczeństwa na wzrost gospodarczy. Ich zdaniem jest to ważna uwaga dla polityki publicznej, która nadmiernie koncentruje się na przeciwdziałaniu nieuchronnemu spadkowi liczby ludności w wieku produkcyjnym.
"Prawdopodobnie bardziej skutecznym rozwiązaniem problemu starzenia się społeczeństwa jest inwestowanie w umiejętności osób, które będą stanowić siłę roboczą w przyszłości – tak, aby pomimo kurczenia się tej siły roboczej, jej łączny potencjał gospodarczy był nie mniejszy niż obecnie. Jednym z pierwszych kroków do zmiany nacisku w polityce publicznej byłoby włączenie inwestycji w kapitał ludzki do formalnej definicji inwestycji" – dodano.
Wyniki badania opierają się na założeniu, że kohorty wiekowe, które wejdą na rynek pracy w przyszłości, zdobędą podobne umiejętności jak młode kohorty, które były już częścią siły roboczej w 2011 r. Jak wskazano, założenie to może podlegać krytyce.
"Jest ono prawdopodobnie zbyt konserwatywne, ponieważ z jednej strony jakość edukacji w większości krajów stale się poprawia. Z drugiej strony nie bierzemy pod uwagę negatywnego wpływu pandemii COVID-19, lockdownów i zamykania szkół na edukację, a w konsekwencji na kapitał ludzki, co przeciwdziała poprawie edukacji z poprzedniej dekady i przybliża nasz scenariusz bazowy do rzeczywistości" – dodano.
Autorami badania są obecni pracownicy MF Izabela Sobiech Pellegrini i Rafał Chmura, a także byli pracownicy MF Jakub Sawulski i Tymoteusz Mętrak.
W opracowaniu zaznaczono, że poglądy w nim wyrażone przynależą do autorów i nie odzwierciedlają stanowiska instytucji, z którymi są powiązani.
Pełny raport znajduje się na stronach internetowych MF.
tus/ gor/