„Czy zgadza się Pani/Pan z decyzją sądu, który odrzucił wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry po tym, jak nie stawił się on w wyznaczonym terminie przed komisją śledczą ds. Pegasusa?” – takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla rp.pl.
Zbigniew Ziobro
arb
Zbigniew Ziobro 31 stycznia miał być doprowadzony przed komisję śledczą ds. Pegasusa przez policję. Sąd zgodził się na jego przymusowe doprowadzenie po tym, jak Ziobro czterokrotnie nie stawił się na wezwanie komisji – przy czym dwa razy usprawiedliwił swoje nieobecności względami zdrowotnymi (były minister sprawiedliwości zmagał się z poważnym nowotworem). Dwie nieobecności były jednak nieusprawiedliwione. Kiedy Ziobro nie stawił się na wezwanie komisji 4 listopada 2024 roku, ta złożyła wniosek o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. W grudniu 2024 roku Sejm uchylił immunitet Ziobry.
Sąd uznał, że komisja ds. Pegasusa mogła przesłuchać Zbigniewa Ziobrę
31 stycznia od rana policja próbowała ustalić miejsce pobytu Ziobry, podczas gdy – jak się okazało – były minister sprawiedliwości wrócił tego dnia z zagranicy prosto do redakcji Telewizji Republika, gdzie udzielił wywiadu. Policjanci po pewnym czasie dotarli do redakcji, lecz nie zostali wpuszczeni do środka. W pewnym momencie Ziobro postanowił jednak wyjść do nich. Około 10:30 został zatrzymany.
W tym czasie komisja ds. Pegasusa rozpoczynała swoje obrady (Ziobro miał się stawić przed nią właśnie o 10:30). Wobec jego nieobecności komisja przegłosowała wniosek o jego aresztowanie na 30 dni. Gdy komisja głosowała nad wnioskiem, Ziobro był już w Sejmie, przekazany przez policję straży marszałkowskiej, nie dotarł jednak jeszcze na salę obrad. Po przegłosowaniu wniosku komisja zakończyła swoje obrady.
Sąd rozpatrujący wniosek o areszt stwierdził jednak, że komisja świadomie zrezygnowała z przesłuchania świadka mimo realnej możliwości przeprowadzenia takiego przesłuchania. Członkowie komisji, zwłaszcza jej przewodnicząca, mieli bieżące informacje o skutecznym zatrzymaniu i przewożeniu byłego ministra sprawiedliwości do gmachu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – od komendanta stołecznego policji i straży marszałkowskiej – napisał Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu odmowy w sprawie wniosku o areszt. Sąd jednocześnie podkreślił, że komisja działa legalnie, chociaż od września 2024 roku politycy PiS i sam Ziobro podważają jej legalność w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zakres jej działań jest niezgodny z konstytucją.
Sondaż: 45 proc. Polaków z wyższym wykształceniem uważa, że Zbigniew Ziobro powinien zostać aresztowany
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy, czy zgadzają się z decyzją sądu w tej kwestii.
„Tak” odpowiedziało 31,8 proc. badanych.
Odpowiedzi „nie” udzieliło 40,7 proc. respondentów.
20,2 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
7,4 proc. ankietowanych przyznało, że nie słyszało o tej sprawie.
(liczby te nie sumują się do 100 proc. z powodu ich zaokrąglenia do pierwszego miejsca po przecinku)
– O decyzji sądu krytycznie częściej niż inni wypowiadają się osoby w wieku od 25 do 34 lat (46 proc.), a także ci, którzy posiadają wyższe wykształcenie (45 proc.). Bior
Źródło