25 sierpnia 2022 roku oficjalnie zakończył się związek małżeński Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Para podzieliła się opieką nad dziećmi i majątkiem. Pozostała jednak jeszcze jedna kwestia, która sprawi, że para ponownie spotka się w sądzie. Chodzi o willę, na którą wspólnie zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich.
Ponad rok temu, gdy Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili swoje rozstanie, całe media zamarły. Popularna para, która zdobyła sławę dzięki tańcowi i zwycięstwie w programie „Taniec z Gwiazdami”, po siedemnastu latach wspólnego życia, w tym czternastu latach małżeństwa, opublikowała oficjalne oświadczenie o rozstaniu na platformach społecznościowych. Cała Polska śledziła rozwój sytuacji. Dlatego też gwałtowne zakończenie ich związku bardzo poruszyło i zdziwiło fanów.
Proces rozwodowy przebiegł szybko, a latem 2022 roku oficjalnie zakończył się związek małżeński Cichopek i Hakiela. Byli małżonkowie rozdzielili także, budowany przez lata, majątek. W sierpniu ubiegłego roku sąd postanowił, że wspólne mieszkanie na Sadybie staje się własnością Hakiela, natomiast Cichopek zatrzymała dla siebie mniejsze mieszkanie.
Pomimo trudnych relacji po rozwodzie, była para stara się, aby ich dzieci nie odczuwały skutków tego rozstania. Po podziale opieki nad dziećmi i majątkiem można by przypuszczać, że wszelkie formalności są już załatwione. Jednakże okazuje się, że Cichopek i Hakiel ponownie staną przed sądem.
Willa Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela
W 2008 roku, tuż po ślubie, Cichopek i Hakiel kupili 500-metrową willę o wartości około 3,5 miliona złotych, finansując ją kredytem we frankach szwajcarskich. W wyniku wzrostu rat, kryzysu gospodarczego i trudności ze sprzedażą nieruchomości, Cichopek i Hakiel zdecydowali się na wynajem domu. Osoba z otoczenia byłej pary wyjawiła w rozmowie z „Super Expressem”, że aktorka i tancerz chcieliby już sprzedać ten dom i zakończyć wszystkie sprawy sądowe.
Ten dom im ciąży. Chcieliby go już sprzedać i mieć spokój, ale nie mogą tego zrobić, dopóki nie zakończy się sprawa frankowa. Myśleli, że uda się w tym roku, ale sprawa z bankiem zaczęła się przedłużać – powiedział.
Według informacji podanych przez „Super Express” zaplanowane na październik posiedzenie sądu w sprawie kredytu się nie odbyło. Obecnie była para czeka na kolejne terminy rozpraw. Warto dodać, że niedawno Marcin Hakiel w rozmowie z „Pudelkiem” potwierdził, że jak do tej pory poszukiwania potencjalnego kupca jeszcze się nie rozpoczęły.
Dom nie jest jeszcze wystawiony na sprzedaż. Ktoś się zagalopował – powiedział Marcin Hakiel z rozmowie z „Pudelkiem”.