– Na najbliższym posiedzeniu Sejmu ja rozumiem jest szansa dla premiera Mateusza Morawieckiego, żeby skrócić własne męki – mówiła w rozmowie z RMF FM Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej, według doniesień medialnych kandydatka na ministra zdrowia w rządzie Donalda Tuska.
Izabela Leszczyna
Izabela Leszczyna nie chciała odpowiedzieć na pytanie czy zostanie ministrem zdrowia w rządzie Donalda Tuska.
Izabela Leszczyna o tworzeniu rządu przez Mateusza Morawieckiego: Groteska, kabaret
– Ja byłam wiceministrem finansów publicznych. Wolę, by zwracano się do mnie posłanka KO i wiceprzewodnicząca PO – odpowiedziała, gdy dziennikarz spytał, czy może się do niej zwracać per „pani minister”.
Dopytywana czy jest kandydatką na ministra zdrowia Leszczyna odparła, że „to pytanie do premiera Donalda Tuska”. – On ma w głowie wszystkie nominacje – stwierdziła.
– Nikt z moich koleżanek i kolegów nie potwierdza rozmów z premierem Tuskiem, ani innymi liderami i nikt z nas tego nie zrobi. Im dłużej Morawiecki udaje, że tworzy rząd, tym dłużej będziemy w tych oparach absurdu jego się poruszać. Ogłaszanie rządu to kompetencja premiera – dodała.
A czy Donald Tusk przedstawi skład rządu na najbliższym posiedzeniu Sejmu?
Konfederacja chce wziąć udział w tym kabarecie, więc weźmie. Nie stworzą rządu
Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca PO
– Na najbliższym posiedzeniu Sejmu jest szansa dla premiera Morawieckiego, żeby skrócić własne męki, a przede wszystkim męki wyborców PiS-u. Ja uważam, że wyborcy PIS-u nie zasłużyli sobie na taką groteskę, kabaret. Wczoraj Morawiecki w swoim gabinecie zrobił „czekanie na Godota” i skończyło się jak u Becketta. Nikt nie przyszedł – zauważyła posłanka KO nawiązując do zaproszenia przez Morawieckiego do rozmów na temat tzw. Koalicji Polskich Spraw liderów Polski 2050, PSL, Konfederacji i Nowej Lewicy. Z zaproszenia skorzystała tylko Konfederacja – jej przedstawiciele pojawią się w KPRM w piątek.
– Konfederacja chce wziąć udział w tym kabarecie, więc weźmie. Nie stworzą rządu – zauważyła Leszczyna.
Izabela Leszczyna: Morawiecki z rządem złożonym z nie wiadomo kogo
Dopytywana kiedy Donald Tusk przedstawi skład swojego Sejmu, Leszczyna stwierdziła, że „premier Morawiecki musi ogłosić światu, że jego misja jest misją nieudaną”. – Dopiero wtedy jest szansa, że Sejm powierzy powoływanie rządu Donaldowi Tuskowi – dodała.
Leszczyna mówiła, że Tusk nie przedstawi rządu „dopóki Morawiecki nie powie prezydentowi Dudzie 'niestety nie udało mi się’, albo dopóki nie pójdzie z wymyślonym rządem, złożonym nie wiadomo z kogo, do prezydenta, prezydent nie powoła tego rządu, a Morawiecki nie przyjdzie z tym rządem do Sejmu i nie przegra w sposób żenujący dla niego, dla jego formacji”.
– Nie wolno tego robić wyborcom – powtórzyła mając na myśli wyborców PiS.
