Debata Mentzen–Nawrocki, poparcie Siewiery dla Trzaskowskiego, strategia Tuska – analiza kampanii 2025

Kto tak naprawdę odniósł korzyści z rozmowy Sławomira Mentzena – Karol Nawrocki czy może sam gospodarz? Jakie znaczenie ma poparcie Jacka Siewiery dla Rafała Trzaskowskiego? Co planuje Donald Tusk w ostatniej fazie kampanii i czy marsze obu obozów mogą mieć decydujący wpływ na wynik wyborów? Te zagadnienia dominują w najnowszym odcinku podcastu „Polityczne Michałki”.

Michał Kolanko, Michał Szułdrzyński

– Gdyby ta rozmowa miała miejsce przed pierwszą turą, Karol Nawrocki cieszyłby się niższym poparciem, a Sławomir Mentzen wyższym – ocenia Michał Szułdrzyński.

Rozmowa Mentzen–Nawrocki – kto więcej zyskał?

Debata, która w ciągu zaledwie dwóch godzin przyciągnęła ponad 600 tysięcy widzów, ujawniła zaskakującą zgodność między kandydatem PiS a liderem Konfederacji. – Wydaje się, że między panami istniała jakaś chemia, rozmawiali trochę jak przyjaciele – komentuje Kolanko. Największy konflikt dotyczył tzw. „sprawy kawalerki”, a Mentzen, mimo prób bycia neutralnym, pozostał sceptyczny. – Nawrocki dzisiaj zagrał dwie karty – mówi Kolanko – kartę „odcinam się od PiS” oraz kartę współpracy z Konfederacją.

Tusk, demobilizacja i marsze – gra na emocjach

Ważną rolę w tej fazie kampanii odgrywa premier Donald Tusk. – Podjęto strategiczną decyzję o demobilizacji wyborców Mentzena – ocenia Szułdrzyński. Tusk, występując w Sejmie oraz w mediach, wykorzystuje kwestie migracyjne, aby osłabić mobilizację przeciwników Trzaskowskiego. – To był sygnał do wyborców prawicy: może ten Trzaskowski nie jest taki zły. Może można zostać w domu – zauważa Kolanko. Marsz zaplanowany przez Platformę ma być symbolicznym momentem kampanii. – Marsz z 4 czerwca był udany, bo PiS pomógł ustawą Lex Tusk. Teraz nie mają jak pomóc – ironizuje Kolanko. Obaj komentatorzy zastanawiają się, czy Tusk pojawi się na marszu. – Bez niego mobilizacja może być trudna – stwierdza Szułdrzyński.

Siewiera przyszłym szefem BBN u Trzaskowskiego

Poparcie Jacka Siewiery dla Rafała Trzaskowskiego wywołało znaczne poruszenie wśród obserwatorów politycznych. Michał Kolanko zauważa jednak, że ten krok nie był zupełnie zaskakujący. – Już wcześniej nie wykluczył możliwości kandydowania z ramienia PSL. Ta tendencja w kierunku obecnej koalicji rządzącej była widoczna od miesięcy – komentuje.

W ostatnich dniach Trzaskowski zdobył również wsparcie od Szymona Hołowni oraz Magdaleny Biejat. Szczególnie to drugie ma znaczenie polityczne, ponieważ poprzedziła je jednoznaczna deklaracja dotycząca polityki mieszkaniowej. – To zapowiedź weta ustawy z programem dopłat do kredytów mieszkaniowych była tym, co przyciągnęło wyborców lewicy – podkreśla Kolanko. Trzaskowski konsekwentnie wzmacnia swój przekaz skierowany do młodego elektoratu. Rozpoczął cykl spotkań z młodzieżą akademicką oraz mieszkańcami mniejszych miejscowości. – Cały czas jeździ Trzaskobus – dodaje Kolanko.

„Polityczne Michałki” podkreślają, że Trzaskowskiemu udało się uniknąć wrażenia paniki po pierwszej turze wyborów. – To nie była powtórka z Komorowskiego w 2015 roku – ocenia Kolanko. Strategia spokoju oraz aktywności lokalnej może okazać się kluczowa w nadchodzącym starciu wyborczym.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *