Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dane dotyczące wzrostu cen mieszkań w Polsce w II kwartale br. Wynika z nich, że ogółem lokale mieszkalne w Polsce w okresie kwiecień-czerwiec podrożały o 17,7 proc. w ujęciu rok do roku, zaś w ujęciu kwartał do kwartału – o 2,9 proc. Podano też dane dotyczące cen mieszkań w rozbiciu na województwa. Liderem wzrostów okazało się województwo położone na tzw. ścianie wschodniej.
/123RF/PICSEL
Jeśli chodzi o wzrost cen mieszkań ogółem w Polsce, to II kwartał przyniósł spadek dynamiki. Jeszcze w I kwartale mieszkania drożały o 18,0 proc. rok do roku i o 4,3 proc. kwartał do kwartału.
Tempo wzrostu cen mieszkań lekko wyhamowało w II kwartale
Na rynku pierwotnym w II kwartale w Polsce wzrost cen mieszkań osiągnął dynamikę 19,2 proc. rok do roku (nieco niższą niż w I kwartale, kiedy to wyniosła ona 19,6 proc. rdr). W ujęciu kwartalnym ceny lokali mieszkalnych poszły zaś w górę o 3,0 proc. (wobec 4,7 proc. wzrostu kdk w I kwartale).
Na rynku wtórnym w okresie kwiecień-czerwiec ceny mieszkań rosły o 16,0 proc. rok do roku i o 2,9 proc. kwartał do kwartału. W obu przypadkach w pierwszym kwartale dynamiki były wyższe – wyniosły 16,4 proc. rdr i 4,0 proc. kdk.
Reklama
Podaż przewyższa popyt. Początek zmian na rynku mieszkaniowym w Polsce?
Drugi kwartał przyniósł już zatem wyhamowanie dynamiki wzrostu cen mieszkań. Tendencja ta może być kontynuowana. Jak pisaliśmy w Interii, na krajowym rynku nieruchomości obserwowane jest nowe zjawisko. Ofert mieszkań na sprzedaż jest coraz więcej, a chętnych na zakup – coraz mniej. Zdaniem analityków rynku, może to być związane z brakiem rozstrzygnięcia w kwestii nowego rządowego programu wsparcia do kredytobiorców, zwanego „kredytem na start” lub „kredytem 0 proc.”. W koalicji rządzącej najmocniej sprzeciwia się mu Polska 2050. Obecnie dyskusja wokół programu zeszła na plan dalszy z powodu pilniejszych spraw, którymi musiał zająć się rząd – powodzi na południowym zachodzie kraju i wydatkami związanymi z niwelowaniem jej skutków.
Eksperci wskazują, że swoje nieruchomości mogli wystawić na sprzedaż właściciele, którzy wcześniej zwlekali z tym ruchem, ponieważ liczyli na to, że ceny wzrosną po uruchomieniu rządowych dopłat. Z drugiej strony – potencjalni nabywcy widzą, że koszty kredytu są wciąż wysokie, a na wsparcie państwa na razie nie ma co liczyć, odkładają więc decyzję o zakupie lokum. W efekcie popyt jest w tyle za podażą.
Gdzie mieszkania drożały najmocniej? Liderem jedno ze wschodnich województw
GUS zaprezentował też dane dotyczące dynamiki wzrostu cen mieszkań w II kwartale w poszczególnych województwach. Liderem okazało się tutaj być województwo podlaskie, gdzie mieszkania drożały w tempie 5,6 proc. w ujęciu kwartał do kwartału.
Drugie miejsce zajęło województwo wielkopolskie ze wzrostem kwartalnym na poziomie 4,8 proc. Na trzecim miejscu uplasowało się województwo kujawsko-pomorskie ze wzrostem 3,8 proc. kdk.
W województwie mazowieckim wzrost wyniósł 2,9 proc. kdk, a więc tyle samo, co średnia krajowa.
Najniższy wzrost wśród regionów odnotowano natomiast w województwie warmińsko-mazurskim – o 0,4 proc. kdk. W żadnym z województw ceny mieszkań nie spadły w II kwartale w porównaniu z I kwartałem br.
W ujęciu rok do roku ranking województw z najwyższą dynamiką wzrostów cen mieszkań wygląda nieco inaczej. Najmocniej w porównaniu z II kw. 2023 r. zdrożały lokale mieszkalne w Małopolsce – o 24,6 proc. Drugie miejsce zajęło województwo lubuskie z dynamiką 22,5 proc. rdr, a trzecie – województwo wielkopolskie (20,5 proc. rdr). Najmniej zaś podrożały mieszkania w województwie lubelskim (o 8,7 proc. rdr).
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News