Łódzkie lotnisko zapowiada poprawę sytuacji finansowej. W tym roku prognozuje osiągnąć pół miliona pasażerów, rekordowe przychody ze sprzedaży biletów i działalności okołolotniskowej. Niewykluczone też, że w procesie pozyskiwania inwestora pomoże duża, międzynarodowa firma doradcza. Niemal w całości (ponad 95 proc. udziałów) port należy do miasta, które od lat pokrywa jego wielomilionowe straty.
/123RF/Picsel/twitter.com/LodzAirport /
W 2023 r. łódzkie lotnisko mogło się pochwalić największymi w historii przychodami ze sprzedaży z działalności lotniczej. O 30 proc. więcej niż rok wcześniej zarobiło też na parkingach i wynajmie powierzchni handlowej. Mimo tych osiągnięć wyniki są złe. Z danych finansowych za ubiegły rok wynika, że pomimo wzrostu liczby obsłużonych pasażerów, łódzkie lotnisko poniosło ok. 40 mln zł straty netto – o prawie 5 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Szansa na rekordowe przychody
Urząd Miasta Łodzi, właściciel ponad 95 proc. portu lotniczego, wyjaśnił, że w 2023 r. prawie o połowę (45 proc.) wzrosły koszty prądu i ogrzewania. Zaś inflacja wymusiła wzrost wynagrodzeń pracowniczych. „Stratę obciąża również wzrost kosztów obsługi emisji obligacji sprzed kilkunastu lat, z których sfinansowano budowę terminala. W zeszłym roku sama spłata odsetek wyniosła 5 mln zł” – cytuje administrację miasta portal money.pl.
Reklama
W tym roku, zdaniem łódzkiego magistratu, strata będzie mniejsza. Zarządzający lotniskiem zapowiadają rekordowe przychody przy kosztach zbliżonych do poprzedniego roku. – Planujemy także sprzedać 17 ha ziemi należącej do lotniska – cytuje money.pl Wiolettę Gnacikowską, rzeczniczkę łódzkiego portu lotniczego. Lotnisko zapowiada też zwiększenie oferowanych połączeń, co przyczynić się ma do wzrostu liczby pasażerów i większych zysków z działalności okołolotniskowej.
Nowe kierunki, więcej czarterów
W 2024 r. „Lublinek” – jak potocznie nazywane jest lotnisko – oferuje m.in. loty do Brukseli, Londynu, Dublina czy nadmorskich, hiszpańskich kurortów – Malagi i Alicante. W ofercie są też połączenia do Mediolanu i Bergamo. Nowością są rejsy do Albanii i tureckiego miasta Bodrum. Od kwietnia, wcześniej niż zwykle, rozpoczęły się loty czarterowe, m.in. do Turcji, Bułgarii, Grecji i Tunezji. Dyrekcja portu nie wyklucza, że jeszcze w tym roku do siatki lotów trafią nowe kierunki.
Mimo perspektyw poprawy sytuacji, Urząd Miasta Łódź od trzech lat usiłuje pozbyć się większości udziałów w lotnisku. Jako większościowy udziałowiec z własnej kasy pokrywa straty placówki – średnio 30-50 mln zł rocznie. Jak wyliczyła „Gazeta Wyborcza”, od 2005 r., kiedy to w Łodzi wylądował pierwszy samolot tanich linii, do 2021 r. samorząd dopłacił do funkcjonowania portu ok. 450 mln zł. W kwotę wliczono spłatę wyemitowanych obligacji na inwestycje.
KPMG i Ernst & Young chcą pomóc
Dlatego też przed rokiem magistrat ogłosił przetarg na wybór doradcy ekonomiczno-prawno-branżowego w procesie pozyskania inwestora dla portu lotniczego. Ponieważ nikt się nie zgłosił, miesiąc temu przetarg ponowiono. Tym razem nadeszły oferty od znanych, globalnych firm doradczych – amerykańskiej KPMG oraz brytyjskiej Ernst & Young. “Po potwierdzeniu prawidłowości złożonych dokumentów zostaną zaproszeni do negocjacji. Planowane zakończenie postępowania w połowie sierpnia” – informuje Urząd Miasta Łodzi cytowany przez money.pl.
Zgodnie z dokumentacją przetargową, zadaniem zwycięzcy będzie m.in. wykonanie analizy strategicznej potencjału spółki lotniczej, a także wypracowanie optymalnego rozwiązania – rekomendacji dla magistratu – „umożliwiającego poprawę rentowności lotniska, zmniejszenie wydatków na jego funkcjonowanie oraz „pozyskanie/wskazanie możliwości pozyskania inwestora dla spółki”. Firma będzie miała na to trzy miesiące. Doradcę czekają dwie wersje opracowania strategii. Pierwszą ma być wariant uwzględniający powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Drugą – biorącą pod uwagę rezygnację z kontynuacji inwestycji w Baranowie.
W 2023 roku łódzkie lotnisko obsłużyło 356,8 tys. pasażerów. W tym roku zapowiada osiągnięcie liczby 500 tys. osób. Jeśli tak się stanie, port lotniczy ma szansę przegonić lotniska wyprzedzające go w rankingu – Bydgoszcz (358,2 tys.), Lublin (396,9 tys.) oraz Szczecin (477,4 tys.).
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL