Rząd Albanii zaoferuje inwestorom sprzedaż należących do skarbu państwa nieruchomości znajdujących się na terenach górskich za symboliczne jedno euro – przekazał portal Euronews.
Albania oferuje inwestorom nieruchomości za jedno euro (Getty, Ian Murray)
Albański rząd przywrócił program „Albania jedno euro”, skupiając się w jego drugiej edycji na położonych na wschodzie kraju terenach górskich. Pierwszy program dotyczył obszarów przybrzeżnych.
Nieruchomości za euro. Oto warunki
Plan Tirany ma na celu zachęcenie inwestorów do budowy kurortów, kompleksów turystycznych lub innych przedsiębiorstw tworzących długoterminowe miejsca pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Sensacja archeologiczna pod Warszawą. Wisła odsłoniła zabytek sprzed wieków
Pierwszeństwo przy zakupie nieruchomości będą miały osoby, które wykażą, że korzystają już z nieruchomości państwowych od ponad 10 lat i przedstawią biznesplan ich zagospodarowania.
Chcąc ożywić gospodarkę na obszarach górskich premier Albanii Edi Rama wezwał też albańskich emigrantów do powrotu do kraju i inwestowania swoich środków w rozwój gospodarki – przekazał Euronews.
Turystyka jest jedną z gałęzi gospodarki, na której w ostatnich miesiącach rząd premiera Ramy skupia się szczególnie. W pierwszych trzech miesiącach 2024 roku Albanię odwiedziło 1,7 mln turystów, ustanawiając nowy rekord sektora turystycznego tego kraju.
Zobacz także:
Domy za bezcen. Wysyp ofert. Eksperci: o tym nikt nie mówi
W Chorwacji domy za 57 groszy
Na początku tego roku dziennik „Fakt” informował, że w chorwackiej miejscowości Legrad koło Koprivnicy sprzedają domy za bezcen. Można tam zamieszkać, kupując nieruchomość za jedyne 13 eurocentów, czyli około 57 groszy.
– Staliśmy się miastem przygranicznym, z niewielkimi połączeniami komunikacyjnymi z innymi miejscami. Od tego czasu liczba ludności stopniowo spada – dziennik cytował burmistrza miasta Ivana Sabolica.
Zobacz także:
Polacy rzucili się na domy do remontu za granicą. "Są o wiele tańsze niż w kraju"
Mile widziane są małżeństwa. Chętni na kupno domu nie mogą być karani. I trzeba się liczyć także z remontem.
