Narodowy Bank Węgier zdecydował się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Od września 2023 r. do kwietnia br. takich decyzji zapadło już siedem. Obecny koszt pieniądza w Węgrzech jest już o niemal połowę niższy niż jeszcze jesienią ubiegłego roku.
/123RF/PICSEL
Ruch węgierskiego banku centralnego był zgodny z prognozami rynkowymi. Podobnie jak wskazywali w swoich szacunkach ekonomiści, tak i władze monetarne zdecydowały się w kwietniu na obniżkę stóp procentowych o 50 pkt. bazowych.
Obecnie główna stopa Narodowego Banku Węgier wynosi 7,75 proc. Jednocześnie kwietniowa korekta w dół była siódmą tego typu decyzją w trwającym cyklu poluzowywania polityki pieniężnej.
Status quo na Węgrzech trwało od września 2022 r. do analogicznego miesiąca w 2023 r. Wówczas bank centralny utrzymywał przez rok stopy procentowe na rekordowo wysokim pułapie 13 proc. Natomiast w październiku ub.r. dokonano pierwszej obniżki o 75 pb.
Reklama
Kolejne miesiące przynosiły dalsze obniżanie kosztu pieniądza. W listopadzie, grudniu oraz styczniu o 75 pb., w lutym o 100 pb., w marcu ponownie o 75 pb., natomiast w kwietniu ruch był najmniejszym, bo o wspomniane 50 pb.
Jeszcze rok temu mieli najwyższą inflację w UE. Teraz tną stopy procentowe
Inflacja w Węgrzech przez bardzo długi czas była najwyższą w Unii Europejskiej. Obecnie, podobnie jak w pozostałych krajach regionu, w tym w Polsce, dynamika wzrostu cen konsumentów znacząco zwolniła. Z danych za początek bieżącego roku wynika, że inflacja nad Balatonem od stycznia do marca wahała się w przedziale 3,8 a 3,6 proc. rdr.
Natomiast jeszcze rok temu odczyty tempa wzrostu cen biły rekordy, bo mieściły się na poziomach ok. 25 proc. Te historyczne dane są też ważne dla dzisiejszych badań, ponieważ są one tłem dla wskaźnika za początek tego roku. Chodzi o tak zwany efekt bazy statystycznej – marcowa inflacja na poziomie 3,6 proc. oznacza wzrost o tyle, ale na tle ubiegłorocznego wzrostu o 25,2 proc.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL
