Rząd na wtorkowym posiedzeniu zapoznał się ze sprawozdaniem z działalności Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego w okresie od kwietnia do czerwca 2024 roku. Zespołowi temu przewodzi wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W mediach pojawiały się doniesienia, że reformowanie stosunków państwo-Kościół idzie dość opieszale. Co faktycznie udało się zdziałać specjalnemu zespołowi w drugim kwartale?
/Adam Burakowski /Reporter
Przypomnijmy – zespół ds. Funduszu Kościelnego został powołany w styczniu 2024 roku. Jako jego najważniejsze zadania określono wypracowanie koncepcji zmiany funkcjonowania Funduszu, a także zasad finansowania m.in. składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz zdrowotnego duchownych.
Od tego czasu zespół spotkał się tylko raz – w lutym. Po tym pierwszym posiedzeniu wicepremier Kosiniak-Kamysz zapowiadał, że do 31 marca Radzie Ministrów przedstawiona zostanie koncepcja projektu i pierwszy raport z prac. Nic takiego jednak się nie wydarzyło.
Reklama
Tusk pogania Kosiniaka-Kamysza, a ten – członków zespołu ds. Funduszu Kościelnego
Pod koniec lipca Ministerstwo Obrony Narodowej, którym kieruje wicepremier Kosiniak-Kamysz, poinformowało Polską Agencję Prasową, że w połowie sierpnia odbędzie się drugie posiedzenie zespołu ds. Funduszu Kościelnego. Przekazano też, że wicepremier Kosiniak-Kamysz oczekuje od poszczególnych członków zespołu przedstawienia „propozycji dotyczących zmian, tak, by zapewnić właściwe funkcjonowanie Kościołom i związkom wyznaniowym”.
To swoiste przyspieszenie nastąpiło po tym, jak premier Donald Tusk stwierdził publicznie, że nie widzi „jakiegoś dynamicznego procesu” w sprawie reformy Funduszu Kościelnego i zapowiedział rozmowy na ten temat z szefem PSL.
We wtorek, 6 sierpnia, rząd wysłuchał sprawozdania z prac zespołu. Do momentu publikacji tego artykułu nie pojawił się żaden oficjalny rządowy komunikat dotyczący treści sprawozdania. Nie ma także informacji, kiedy – oraz czy w ogóle – poznamy te ustalenia.
Zgodnie z informacjami przekazanymi w lipcu przez MON Polskiej Agencji Prasowej, kolejne spotkanie zespołu ma odbyć się już wkrótce, bo w połowie sierpnia.
Czy Fundusz Kościelny przejdzie do historii?
Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Miał być swoistą rekompensatą dla Kościołów i innych związków wyznaniowych za przejęte przez państwo nieruchomości ziemskie. W ustawie zapisano, że fundusz będzie stanowił źródło finansowania m.in. remontów kościołów, pomocy materialnej i lekarskiej dla osób duchownych czy ubezpieczenia chorobowego i emerytalnego osób duchownych.
Dziś z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające w Polsce związki wyznaniowe o uregulowanym statusie (w liczbie 185), w tym te, które nie działały w Polsce wówczas, gdy była uchwalana ustawa o Funduszu Kościelnym – i od których komunistyczne władze nie przejęły żadnych nieruchomości.
Od 1990 roku jedynym źródłem finansowania funduszu jest budżet państwa. W budżecie na 2024 rok na Fundusz Kościelny przewidziano rekordowe wydatki w kwocie 257 mln zł.
KO postulowała likwidację Funduszu Kościelnego
Reforma relacji finansowych na linii państwo-Kościół (i inne związki wyznaniowe) była jedną z przedwyborczych obietnic Donalda Tuska. Jeden z tzw. stu konkretów mówił wprost: „Zlikwidujemy Fundusz Kościelny”.
Punkt ten nie znalazł się jednak w umowie koalicyjnej podpisanej przez KO, Trzecią Drogę (Polska 2050 i PSL) i Lewicę. Sprzeciwił się temu PSL, wskazując, że potrzebne jest rozwiązanie, które zastąpi Fundusz Kościelny, a reforma musi być realizowana w sposób „przyjazny” dla Kościoła.
Informując o powołaniu zespołu ds. Funduszu Kościelnego, Donald Tusk przekazał, że jego prace „będą zmierzały w stronę wprowadzenia dobrowolnego odpisu od podatku dla Kościoła”. Jak dodał premier, „musi to być decyzja wiernych, a nie państwowa”.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News