Europejski Bank Centralny, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, utrzymał w lipcu stopy procentowe na niezmienionym poziomie. „Szanse na cięcie na dzisiejszym posiedzeniu były szacowane na 3 proc.” – wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Jakie są zatem perspektywy na kolejne obniżki?
Szewowa EBC Christine Lagarde (PAP, PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL)
Europejski Bank Centralny w czwartek zdecydował się utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Decyzja ta jest zgodna z wcześniejszymi ocenami banku dotyczącymi średnioterminowych perspektyw inflacyjnych, co zauważa w swoim komentarzu Bartosz Sawicki, ekspert Cinkciarz.pl. Analityk stwierdza, że „szanse na cięcie na dzisiejszym posiedzeniu były szacowane na niespełna 3 proc.” Dodaje również, że „kolejny ruch na posiedzeniu 12 września jest natomiast przetrawiony w ok. 80 proc.”
Sawicki podkreśla, że decyzja EBC wpisuje się w powszechne oczekiwania dotyczące tempa luzowania polityki pieniężnej. Jak pisze, najprawdopodobniej w pierwszej fazie luzowanie będzie przebiegać w tempie jednej redukcji o 25 pb na kwartał. „Inwestorzy wyceniają, że w najbliższym roku koszt pieniądza zostanie ścięty o pełny punkt procentowy” – wylicza autor komentarza.
Europie wciąż grozi uporczywa inflacja
Analityk Cinkciarz.pl zwraca uwagę na sytuację inflacyjną w strefie euro. Jak podkreśla, „inflacja konsumencka w minionych miesiącach oscylowała wokół 2,5 proc. r/r, a bazowa utrzymuje się nieco poniżej 3 proc. r/r.” Sawicki prognozuje, że „w horyzoncie 5-6 kwartałów oba wskaźniki stopniowo zmierzać będą do 2 proc. r/r.”
Jednocześnie ekspert zauważa, że proces obniżania inflacji będzie przebiegać w specyficznych warunkach, bo, jak pisze, „proces ten będzie przebiegać przy uporczywym wzroście cen usług, wysokiej dynamice wynagrodzeń i wychodzeniu anemicznej gospodarki z dołka.” W konsekwencji, jak twierdzi Sawicki, „rezultat to ostrożność EBC i skrajna powściągliwość decydentów w deklarowaniu długofalowych zamierzeń.”
Zobacz także:
Eurostat odsłonił karty. Inflacja w strefie euro w dół
Wpływ decyzji EBC na euro i złotego
Bartosz Sawicki analizuje również wpływ decyzji EBC na kursy walut. Jak zauważa, „w minionych tygodniach euro, podobnie jak złoty, znalazło się w pod silnym wpływem rozgrywki politycznej we Francji i sytuacji na rynku obligacji skarbowych Eurolandu.” Ekspert wskazuje na umocnienie euro wobec dolara oraz stabilizację kursu euro wobec złotego.
Sawicki przewiduje, że w krótkim terminie kurs EUR/USD będzie zależeć głównie od postrzegania zamierzeń amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Jak pisze, „prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że na fali cięć w USA w drugim półroczu EUR/USD będzie kontynuował wspinaczkę do 1,11, dzięki czemu USD/PLN spadnie do 3,83. kurs EUR/PLN powinien trzymać się blisko 4,25, nasz fintech nie widzi znaczącego potencjału do pogłębienia wieloletnich minimów.”
Jednocześnie analityk ostrzega przed możliwym krótkoterminowym umocnieniem dolara. Jak twierdzi, „w najbliższym czasie trend wzrostowy w notowaniach głównej pary walutowej może stracić na sile, a dolar zaliczyć odbicie.
Europejski Bank Centralny tłumaczy decyzję
EBC w opublikowanym komunikacie zwraca uwagę na sytuację inflacyjną w strefie euro. Jak podkreśla, „zgodnie z oczekiwaniami, inflacyjny wpływ wysokiego wzrostu płac został zbuforowany przez zyski.” Bank zaznacza jednak, że „krajowe presje cenowe są nadal wysokie, inflacja w sektorze usług jest podwyższona, a inflacja bazowa prawdopodobnie pozostanie powyżej celu dobrze w przyszłym roku” – czytamy w dokumencie opublikowanym w czwartek.
Rada Prezesów EBC potwierdza jednocześnie swoje zdeterminowanie w dążeniu do celu inflacyjnego. Jak czytamy w komunikacie, bank chce zapewnić powrót inflacji do średnioterminowego celu 2 proc. w odpowiednim czasie. Bank zapowiada przy tym, że będzie utrzymywał stopy procentowe na wystarczająco restrykcyjnym poziomie tak długo, jak będzie to konieczne do osiągnięcia tego celu.
EBC podkreśla, że jego decyzje dotyczące stóp procentowych będą oparte na ocenie perspektyw inflacyjnych w świetle napływających danych ekonomicznych i finansowych, dynamiki inflacji bazowej oraz siły transmisji polityki pieniężnej. Bank zaznacza, że „rada prezesów nie zobowiązuje się z góry do konkretnej ścieżki stóp procentowych”. Podobny ton wypowiedzi słychać w wypowiedziach Adama Glapińskiego.