Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież

Do Sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych trafił wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes PiS miał zabrać wieniec podczas obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież - INFBusiness

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Paweł Supernak

Chodzi o wieniec z napisem „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”. Na opublikowanych w internecie nagraniach z uroczystości 10 kwietnia widać było, jak Jarosław Kaczyński najpierw próbował oderwać tabliczkę, a gdy to się nie udało – zabrał wieniec i odszedł.

Incydent z udziałem powszechnie znanego parlamentarzysty

O sprawie poinformował rzecznik prasowy stołecznej policji. „Dzisiaj na pl. Piłsudskiego przy Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej doszło do incydentu z udziałem parlamentarzysty, który zabrał wieniec złożony w tym miejscu przez inną osobę. Policjanci dokumentowali przebieg zdarzenia, w którego czasie czynności prowadził także nasz Zespół Antykonfliktowy starając się zapobiec naruszeniu prawa i informując posła o zgodnym z nim zachowaniu. Z uwagi na to, że całe zajście zostało nagrane, a parlamentarzysta jest osobą powszechnie znaną – jego zatrzymanie nie było niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a więc nie zachodziły przesłanki wymagane dla podjęcia takiego działania” – oświadczył.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zgłosił też właściciel wieńca, którzy twierdził, że jego wartość przekraczała 800 złotych. Przy takiej kwocie mamy do czynienia z przestępstwem, a nie wykroczeniem. Jak podaje portal RMF24, mężczyzna nie przedstawił żadnych dowodów zakupu, wobec czego policjanci wycenili go na 400 złotych.

Obrzydliwe prowokacje, przemysł pogardy i bezkarność PiS

Sprawę skomentował na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński (PO). „Tak jak deklarowałem wcześniej – każde złamanie prawa zostanie rozliczone. Policja robi swoje, nawet jeśli nie jest to tak »spektakularne i widowiskowe«, jak niektórzy by oczekiwali. Bezkarność PiS się skończyła. I tak pozostanie” – napisał.

Z kolei były wicepremier Mariusz Błaszczak broni prezesa PiS. „Obrzydliwe prowokacje wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego i wszystkie osoby, które straciły bliskich w Smoleńsku są gloryfikowane przez rządzących, a próby walki z tymi prowokacjami są karane. To białoruskie standardy i okrucieństwo” – napisał.

Z kolei były premier Mateusz Morawiecki uznał, że obrażane były świętości. „Za co rządzący chcą ukarać Prezesa Jarosława Kaczyńskiego? Za to, że walczy z kłamstwami i kalumniami wobec swojego Brata Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nikt z nas nie przeszedłby obojętnie obok szkalującego naszego bliskiego aktu nienawiści. Nikt z nas nie powinien przechodzić obojętnie, gdy obrażane są nasze świętości. Przemysł pogardy wobec Lecha Kaczyńskiego trwa, wiele lat po jego śmierci. Teraz rządzący wykorzystują do tego marnych prowokatorów i instytucje państwa. Wstyd!” – skomentował.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *