Katarzyna Niewiadoma uplasowała się na drugiej pozycji w Wyścigu Dookoła Flandrii! Rywalizacja toczyła się w okropnych warunkach atmosferycznych.
Niewątpliwie Ronde van Vlaanderen należy do bardzo prestiżowych jednodniowych wyścigów kolarskich. Stąd też wielu zawodników i zawodniczek marzy o tym, by stanąć na podium. Tej sztuki dokonała Katarzyna Niewiadoma po kapitalnym rozplanowaniu niedzielnych zmagań.
Katarzyna Niewiadoma w trzyosobowej ucieczce
Kolarki rywalizowały na trasie liczącej 163 km ze startem i metą w Oudenaarde. Tak się składa, że Katarzyna Niewiadoma zabrała się w ucieczkę razem z Elisą Longo-Borghini oraz Shirin van Anrooij. To była doskonała decyzja, ponieważ współpraca pań wyglądała na tyle dobrze, że grupa pościgowa nie zdołała ich dogonić, przyjeżdżając na metę ze stratą dziewięciu sekund do uciekinierek. W tejże grupie znajdowała się triumfatorka dwóch poprzednich edycji wyścigu – Lotte Kopecky.
Niewiadoma na finiszu przegrała tylko z Longo-Borghini po rywalizacji sprinterskiej. Z pewnością może żałować tego pojedynku, ale drugie miejsce jest też fenomenalnym rezultatem. To najlepszy wynik w historii startów reprezentantek Polski w Ronde van Vlaanderen. Dotychczas największym osiągnięciem było piąte miejsce Niewiadomej w ubiegłorocznej edycji wyścigu. Polka znów potwierdziła, że jest w ścisłej światowej czołówce.
Koszmarne warunki podczas Wyścigu Dookoła Flandrii
Podczas niedzielnych zmagań kolarze oraz kolarki mieli do czynienia z fatalnymi warunkami atmosferycznymi. Rzęsisty deszcz sprawił, że uczestnikom trudno było się poruszać na trasie, a w internecie pojawiły się już filmy pokazujące, że zawodnicy na bruku musieli prowadzić rowery, ponieważ był on mocno zdradliwy.
Dodajmy, że w rywalizacji mężczyzn dobrze spisał się Kamil Małecki, który uplasował się na 14. miejscu. Zwyciężył jeden z faworytów – Mathieu van der Poel. Panowie ścigali się na trasie liczącej 270,8 km. Start miał miejsce w Antwerpii, a meta tak samo jak w przypadku zawodów kobiet – w Oudenaarde.