W meczu z Walią biało-czerwoni czwarty raz w historii wykonywali rzuty karne. Statystyki pokazują, że spisują się w tym elemencie doskonale.
To najlepsze momenty piłkarskiej reprezentacji Polski od dłuższego czasu. Po koncertowo zepsutych eliminacjach grupowych do Euro 2024 biało-czerwoni uratowali sytuację w barażach. Awans do turnieju w Niemczech wisiał jednak na włosku. W finale baraży do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, ponieważ po dogrywce na tablicy wyników widniał rezultat 0:0. W nich lepsi okazali się nasi zawodnicy, co podkreśla ich klasę w tym aspekcie.
Polacy świetnie wykonują „jedenastki”
Jak zauważył statystyk piłkarski Cezary Kawecki na platformie X, w historii reprezentacji Polski jej piłkarze czterokrotnie musieli wykonywać „jedenastki” w ramach konkursu rzutów karnych. Łącznie oddali 19 takich strzałów i aż 18 zostało zamienionych na bramkę.
Trzykrotnie konkursy rzutów karnych z udziałem reprezentacji Polski odbywały się w XXI wieku. Mowa tutaj o starciach ze Szwajcarią oraz Portugalią w Euro 2016 oraz wtorkowym spotkaniu z Walią.
Gdyby spojrzeć na całą historię reprezentacji Polski i wykonywanych przez piłkarzy „jedenastek”, to biorąc pod uwagę konkursy rzutów karnych, pomylił się tylko Jakub Błaszczykowski podczas ćwierćfinału Euro 2016 z Portugalią. Z Walią natomiast trafienia na nasze konto dołożyli: Robert Lewandowski, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski oraz Krzysztof Piątek.
Tylko Portugalia z nami wygrała
Oczywiście zwycięstwo z Walią wynikiem 5:4 sprawiło, że w konkursie „jedenastek” jedyną drużyną w historii, która okazała się od nas lepsza, pozostaje Portugalia. Podczas wielokrotnie już wspominanego przez kibiców Euro 2016 ekipa dowodzona wówczas przez Fernando Santosa po wygranej z Polską pokonała w półfinale turnieju Walię, a w finale zwyciężyła z Francją i została mistrzem Europy.