Od tego roku nowe listy leków refundowanych będą pojawiać się nie co dwa, a co trzy miesiące. Najbliższa lista jest planowana na kwiecień, ale już na początku marca będzie wstępnie wiadomo, jakie znajdą się na niej nowości. Wiceminister Maciej Miłkowski zapowiada, że w tym roku na każdej liście można spodziewać się nowych terapii. Pod względem polityki lekowej może to być dobry rok dla pacjentów.
Wiceminister Miłkowski brał udział w debatach zorganizowanych z okazji Światowego Dnia Chorego przez Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, podczas których m.in., odpowiadał na pytania organizacji pacjentów. Rozmawiał również z dziennikarzami. Nie chciał jeszcze zdradzać, jakie nowe terapie mogą znaleźć się na nowej, kwietniowej liście leków refundowanych – prace nad nią są jeszcze w toku.
– Cały czas są prowadzone rozmowy z firmami farmaceutycznymi; luty jest poświęcony na negocjacje. Na pewno będą nowe leki na listach, sądzę, że nie będą to 1-2 nowe terapie, tylko więcej, podobnie jak to było w ubiegłym roku – zaznaczył podczas rozmowy z Wprost.
Choroby rzadkie i onkologia
Pytany o nowe leki w chorobach rzadkich, zwracał uwagę na ogromną zmianę, jaka dokonała się w ostatnich latach. – Wiele nowych leków zostało udostępnionych pacjentom w chorobach ultrarzadkich. Niedawno spotkałem się z Infarmą, przedstawicielami innowacyjnych firm farmaceutycznych, którzy podkreślali, że dziś Polska jest postrzegana inaczej niż jeszcze kilka lat temu: w chorobach rzadkich jest zauważalne, że wiele postępowań kończy się pozytywnymi decyzjami. Myślę, że za kilka lat będziemy już mieli pełne zabezpieczenie we wszystkie skuteczne terapie w chorobach rzadkich – mówił wiceminister Miłkowski.
Zwrócił uwagę, że w wielu przypadkach pozytywne decyzje są podejmowane przez Ministerstwo Zdrowia, nawet pomimo negatywnej opinii prezesa AOTMiT, co jest możliwe dzięki często ciężkim, ale efektywnym negocjacjom z firmami farmaceutycznymi. – Za wcześnie przesądzać, jakie leki znajdą się na najbliższych listach, jednak mam nadzieję, że uda się podjąć pozytywną decyzję m.in. w amyloidozie; może nie znajdzie się jeszcze na najbliższej liście, tylko na kolejnej, jednak mamy nadzieję, że to się uda. Prowadzimy też rozmowy m.in. dotyczące nowego leku w hipofosfatazji. Będziemy też podsumowywać dotychczasowy program lekowy w HAE i rozmawiać o nim dalej z firmą. Terapii w chorobach rzadkich mamy coraz więcej – mówił wiceminister Miłkowski.
Prace nad udostępnianiem nowych terapii toczą się również w onkologii i hematologii.
– Cały czas prowadzimy rozmowy, stale są nowości; na pewno nowe terapie znajdą się na listach. Rozmawiamy. Bardzo mi zależy też na tym, żeby przenosić leki z RDTL (ratunkowego dostępu do technologii lekowych) do programu lekowego, by nie było sytuacji, że w jednym ośrodku można zastosować lek, a w innym już nie. W programie lekowym mamy jednolity standard, wtedy jest on realizowany we wszystkich ośrodkach – mówił wiceminister Miłkowski.
Kompleksowe podejście
Zaznaczył też, że Ministerstwo Zdrowia pracuje nie tylko nad nowymi cząsteczkami, ale też nad stosowaniem leków off label (poza wskazaniami). – Gdy rozmawiamy o programach lekowych, to staramy się uwzględniać wszystkie skuteczne terapie, nie tylko te, które są proponowane przez firmy, ale też takie, które mają od lat ugruntowaną pozycję. Pytamy środowiska medyczne, będziemy chcieli te różne terapie uwzględniać, by kompleksowo podchodzić do programów lekowych – zapewnił wiceminister Miłkowski.
Zapowiadał też duże zmiany na listach aptecznych, co jest związane z generyzacją niektórych leków, a także duże zmiany związane z przygotowywaniem listy leków produkowanych w Polsce, które będą miały pewne preferencje refundacyjne.