Kanada po raz pierwszy wyprzedziła Chiny w rankingu dostawców akumulatorów litowo-jonowych i znalazła się na pierwszym miejscu wśród 30 krajów w rankingu BloombergNEF. Polska jest na 14. miejscu – wynika z raportu.
„Globalne inwestycje w sieci dostaw czystej energii, w tym fabryki wyposażenia i produkcję metali, osiągnęły rekordowe 135 mld USD w 2023 r.” – podsumował cytowany w komunikacie współautor rankingu, szef sekcji metali i wydobycia w BloombergNEF (BNEF) Kwasi Ampofo. W rozmowie z PAP Ampofo powiedział, że np. unowocześnienie polskiej sieci energetycznej mogłoby awansować Polskę do pierwszej piątki krajów rankingu, ponieważ kwestie takie, jak dostęp do surowców, stanowią tylko część czynników wpływających na ogólną ocenę. „Przechodzimy na czyste technologie, w tym na samochody elektryczne, by nie zanieczyszczać środowiska. Kluczową częścią tego jest unowocześnienie energetyki” – podkreślił.
W Kanadzie autorzy opracowania docenili zasoby surowców, ale także silną integrację z amerykańskim sektorem motoryzacyjnym, czytelne zobowiązania gospodarczo-polityczne, a także dbałość o czynniki ESG, czyli środowisko, społeczną odpowiedzialność i ład korporacyjny. Opublikowany w poniedziałek ranking krajów producentów i dostawców surowców do produkcji akumulatorów litowo-jonowych jest sporządzany przez BNEF, analityczną i ekspercką spółkę agencji Bloomberga, śledzącą trendy w przechodzeniu do gospodarki niskoemisyjnej.
„Konsekwentne postępy w produkcji, dobre wyniki w dziedzinie ESG pomogły Kanadzie zyskać pozycję lidera w tworzeniu przyszłych sieci dostaw akumulatorów” – napisano w komunikacie BNEF. Zwrócono też uwagę, że silne więzi kanadyjskiego i amerykańskiego sektora motoryzacyjnego stanowią dla Kanady wygraną „friendshoringu”, czyli inwestowania przede wszystkim w przyjaznych krajach, z korzyścią dla demokratycznych sojuszników i takiego tworzenia łańcuchów dostaw, by nie mogli im zaszkodzić dyktatorzy. To pojęcie używane przez amerykańską sekretarz skarbu Janet Yellen i przez kanadyjską wicepremier i minister finansów Chrystię Freeland jako przeciwieństwo offshoringu, przenoszenia miejsc pracy tam, gdzie jest tania siła robocza. W ub.r. rządy federalny i rządy prowincji ogłosiły wspólnie z trzema producentami akumulatorów duże inwestycje w Kanadzie. Wsparcie budżetowe, federalne i prowincji, wyniesie 37,7 mld CAD w ciągu dziesięciu lat. 62 proc. tej kwoty sfinansuje budżet federalny. Na początku stycznia br. media w Kanadzie donosiły o trwających rozmowach z japońskim inwestorem.
Analitycy podkreślili, że choć to w Chinach istnieje najlepszy łańcuch dostaw, to jednak coraz ważniejszym czynnikiem w ocenach staje się zrównoważona produkcja i wykorzystanie akumulatorów na wszystkich etapach ich użytkowania, a tu Chiny mają jeszcze wiele do zrobienia. Ampofo podkreślił rosnącą rolę jakości stosunków między krajami, z tego względu, że polityka zagraniczna w USA i UE utrudnia międzynarodowym koncernom działanie na ważnych rynkach takich jak Chiny. Jednocześnie zwrócił uwagę, że np. w ocenie Polski liczy się bycie członkiem Unii Europejskiej. „To nawet nie chodzi o lokalny popyt, ale o to, do jakiego rynku ma się dostęp, to właśnie kształtuje wartość” – dodał.
Polska znalazła się na 14. miejscu wśród 30 ocenianych krajów. O pozycji Polski w rankingu stanowi przede wszystkim produkcja akumulatorów, dająca piąte miejsce na świecie, po Chinach, Korei Płd., Japonii i USA. W najmniejszym stopniu na ocenie Polski waży wydobycie surowców. Analitycy zwrócili też uwagę, że w Europie Wschodniej problem stanowią ceny samochodów elektrycznych, a formy wsparcia dla kupujących są słabsze niż gdzie indziej. Ranking wymienia kraje europejskie jako te, które wyznaczają trendy w kwestiach zrównoważonego rozwoju produkcji i mające „niewielką konkurencję” w tej dziedzinie, wysoko oceniono również innowacyjność Europy.
„Dostęp do surowców i innowacyjność mogą czasem nawet się wykluczać. Ci, którzy odnieśli sukces, inwestowali w badania, rozwój i technologie” – podsumował Ampofo.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
lach/ zm/