Nastroje w polskim przemyśle pozostają pesymistyczne. W styczniu indeks PMI dla sektora ponownie się obniżył, pozostając poniżej neutralnego poziomu już 21 miesiąc z rzędu. Początek roku przełożył się również na dalsze śrubowanie rekordowego spadku liczby nowych zamówień, na dodatek najwyższego od trzech miesięcy, choć nie obyło się też bez optymistycznych akcentów, sugerujących, że kolejne miesiące przyniosą poprawę.
/123RF/PICSEL
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę analityczną S&P Global, indeks PMI dla polskiego przemysłu spadł w styczniu do 47,1 pkt., wobec 47,4 pkt. odnotowanych jeszcze na koniec 2023 roku. Wskaźnik, który mierzy nastroje panujące wśród przedsiębiorców z sektora, pozostaje poniżej neutralnego progu 50 pkt. już 21. miesiąc z rzędu – od kwietnia 2022 roku.
Styczniowe dane przyniosły dalsze śrubowanie niechlubnego rekordu w spadku liczby nowych zamówień. W tym aspekcie spowolnienie dotyka firmy już 23. miesiąc z rzędu, przy czym początek 2024 r. odznaczył się największym dołkiem od trzech miesięcy.
Reklama
„Jako źródła słabego popytu firmy wskazały szereg rynków europejskich, w szczególności Niemcy. Wielkość produkcji, zaległości w realizacji zamówień i aktywność zakupowa również spadały w szybszym tempie, zaś kryzys żeglugowy na Morzu Czerwonym doprowadził do największego wydłużenia czasu realizacji dostaw od sierpnia 2022 roku” – zauważają w raporcie autorzy badania.
Słabością sektora jest nie tylko spadek nowych zamówień. Ale najbliższe miesiące mają przynieść poprawę
W dalszej części raportu można przeczytać, że wpływ na spadek ogólnego wskaźnika – poza malejącą liczbą nowych zamówień – miało również ograniczenie produkcji. W tym zakresie także doszło do najgłębszego dołka od trzech miesięcy. „Produkcja spadła w styczniu dwudziesty pierwszy miesiąc z rzędu, dorównując tym samym poprzedniej najdłuższej sekwencji spadków, która trwała od października 2000 roku do czerwca 2002 roku. Firmy nadal podtrzymywały poziom produkcji poprzez realizację posiadanych zamówień, a zaległości w realizacji zamówień zmalały dwudziesty miesiąc z rzędu, w dodatku w szybkim tempie”.
„W styczniu producenci dostosowali moce produkcyjne do niższej liczby nowych otrzymanych zamówień. Zapasy zarówno środków produkcji, jak i wyrobów gotowych skurczyły się, a wolumen nowych zakupów malał w najszybszym tempie od października ubiegłego roku. Zatrudnienie w sektorze przemysłowym spadło dwudziesty miesiąc z rzędu, natomiast tempo redukcji zatrudnienia było marginalne i najsłabsze w tej sekwencji spadków” – wyjaśniono w podsumowaniu badania.
Czynnikami, wpływającymi na trudności w prowadzeniu biznesu, a wskazanymi przez przedsiębiorców były przede wszystkim spowolnienie gospodarcze w zachodniej Europie oraz zakłócenie łańcucha dostaw z krajami azjatyckimi, które pojawiły się wraz z napiętą sytuacją geopolityczną na Morzu Czerwonym. Jednak w ocenie firm z sektora przemysłowego, najbliższe 12 miesięcy jawi się jako okres, w którym przyjdzie znacząca poprawa.
„W styczniu prognozy dotyczące perspektywy krótkoterminowej pozostawały słabe, ale firmy były bardziej optymistyczne w odniesieniu do kolejnych 12 miesięcy. Ogólny poziom pewności był najwyższy od lutego 2022 roku, tuż przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę. Pozytywne nastroje wiązano z oczekiwaniami pozyskania nowych klientów, ożywieniem gospodarki krajowej, niższą inflacją i wyższym eksportem„.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL