Ministerstwo Energii ocenia wykonalność wprowadzenia bonu grzewczego dla gospodarstw domowych najbardziej narażonych na rosnące koszty ogrzewania. „Powinien on odpowiadać mniej więcej poziomowi pomocy, o którym mówiliśmy w kontekście bonu energetycznego” – proponuje minister Miłosz Motyka. Chociaż decyzje nie zostały jeszcze podjęte, trwają już badania nad tym, kto mógłby kwalifikować się do dodatkowego wsparcia finansowego.
/ 123RF/PICSEL
Ceny ogrzewania zostały uwolnione 1 lipca – według szacunków rządu utrzymanie ich na obecnym poziomie do końca 2025 roku może kosztować budżet państwa nawet 1,5 mld zł. W dyskusji w Radiu Zet, Miłosz Motyka, minister nowo utworzonego Ministerstwa Energii, został zapytany o to, czy rząd zamierza wdrożyć jakieś działania mające na celu ochronę odbiorców ciepła przed podwyżkami cen w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym.
Ministerstwo Energii rozważa wprowadzenie bonów na ogrzewanie
– Prowadzimy rozmowy na ten temat i pojawiły się różne propozycje; jedną z nich jest bon na ogrzewanie , który byłby skierowany do osób, które mogłyby odczuć skutki ewentualnych podwyżek cen – zapowiedział minister energii. Obecnie sytuacja jest na etapie analizy .
Reklama
„Na podstawie zapytań, które otrzymujemy od dostawców ogrzewania, staramy się oszacować potencjalne podwyżki cen . Nie dotyczy to wszystkich dostawców ogrzewania ani każdego miasta – koncentrujemy się przede wszystkim na miastach na Śląsku i konkretnych firmach” – wyjaśnił Motyka.
Kto kwalifikuje się do otrzymania bonu na ogrzewanie?
Przyszły bon na ogrzewanie stanowiłby mechanizm wsparcia dla gospodarstw domowych o niższych dochodach , podobnie jak poprzedni bon energetyczny. „Dla osób o odpowiednim poziomie dochodów” – dodał Motyka.
Czytaj więcej: Rząd ma plan energetyczny do 2030 roku. „Najważniejszy projekt od 1989 roku”
Zapytany, czy bon będzie przysługiwał wyłącznie najuboższym gospodarstwom domowym, sprecyzował: „ Również gospodarstwom o średnich dochodach ”. „Rozważając bon energetyczny, oszacowaliśmy, że prawie 2 miliony osób mogłoby kwalifikować się do takiej pomocy. To jedynie propozycja, ale decyzje w tej sprawie spodziewane są w ciągu kilku tygodni ” – wyjaśnił minister energii. Zaznaczył również, że rząd zamierza rozwiązać ten problem w sposób systematyczny – nie tylko w sezonie grzewczym na przełomie 2025 i 2026 roku, ale przez cały rok 2026.
Kiedy będzie dostępna tania energia elektryczna? Minister Energii: Projekt ustawy trafi na biurko prezydenta Nawrockiego.
Podczas dyskusji poruszono również temat „mitycznej taniej energii elektrycznej”. „To nie jest mityczne” – odpowiedział. „ Ustawa obniżająca ceny energii elektrycznej zostanie przedstawiona nowemu prezydentowi Karolowi Nawrockiemu , który wielokrotnie powtarzał, że ceny powinny być obniżone. Będzie miał ku temu okazję” – dodał.
Wskazał, że Sejm prawdopodobnie 5 sierpnia będzie głosował nad ustawą, która zamrozi ceny energii na ostatni kwartał, uwolni potencjał odnawialnych źródeł energii, skróci harmonogram inwestycji, wprowadzi fundusz partycypacyjny i utoruje drogę do taniej energii elektrycznej w przyszłości. „Poza tym jest kwestia roku 2026 i prawdopodobnie jesienią będziemy mieli rekalkulację taryf na przyszły rok . Uważam, że będzie ona znacznie niższa niż obecna cena taryfowa wynosząca 622,80 zł” – zauważył.
„Prognozy wskazują już, że cena energii w ostatnim kwartale, którą firmy muszą zgłosić do 31 lipca, powinna być niższa od obowiązującej taryfy . Perspektywy są obiecujące, a celem rządu jest minimalizacja ryzyka nieprzewidzianych zdarzeń” – zauważył.
Wymagana obsługa JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL