Większość firm kupujących drewno z Lasów Państwowych twierdzi, że przetwarza surowiec w kraju; twierdzenia te są weryfikowane, jak stwierdził Cezary Godziszewski z Lasów Państwowych w aktualizacji dla PAP. W pierwszym kwartale tego roku spadek eksportu drewna był minimalny. Bez fundamentalnych zmian systemowych nie będzie znaczącego spadku dostaw, zauważył.
W 2024 r. Lasy Państwowe wprowadziły zmiany w systemie sprzedaży drewna, które będą obowiązywać w tym i przyszłym roku. Ministerstwo dążyło do tego, aby zmiany te wzmocniły lokalne przedsiębiorstwa i ograniczyły eksport surowców poza UE. Między innymi wprowadzono wymóg geograficzny, aby faworyzować zakłady przetwórcze położone bliżej miejsca zakupu, a także obniżono kryterium cenowe w przetargach, zwiększając znaczenie obróbki drewna i jej głębokość, obok rozważań geograficznych. Przedsiębiorstwa mogą również składać zamówienia na 75 procent swoich poprzednich zakupów, a drewno będzie teraz sprzedawane dwa razy w roku zamiast trzech razy w roku. Przedsiębiorcy nabywający drewno są zobowiązani do wyrażenia zgody na potencjalne audyty przeprowadzane przez leśników w celu sprawdzenia, czy deklarowane przetwarzanie rzeczywiście ma miejsce.
Cezary Godziszewski z Lasów Państwowych poinformował PAP, że trwa weryfikacja roszczeń firm. „W początkowej fazie, w ramach sprzedaży drewna za pierwsze półrocze tego roku, zaangażowaliśmy 51 przedsiębiorców, którzy zadeklarowali ponad 90 proc. przetwórstwa drewna w kraju. 80 proc. z nich przeszło audyt bez problemów, a informacje potwierdziły ich roszczenia” – stwierdził. Lasy Państwowe mają dalsze zapytania do kilku podmiotów spośród pozostałych 20 proc. – dodał. Według niego, kompleksowe dane dotyczące audytów mają być dostępne do końca czerwca.
„Finalizujemy procedurę sprzedaży na drugą połowę 2025 roku, w tym zakresie również prowadzone są kontrole. Zdecydowana większość firm przetwarza drewno w kraju i zgłasza również tzw. głęboką obróbkę” – mówił Godziszewski.
Zauważył, że ta „głębokość” jest definiowana różnie przez różnych przedsiębiorców — jeden może mieć na myśli produkcję papieru, podczas gdy inny może odnosić się do drewna na opał.
Na pytanie, czy leśnicy zdefiniują „głębokie przetwarzanie”, przedstawiciel LP wskazał, że „takie wnioski są