Co zrobi MPC po zwycięstwie Nawrockiego? Eksperci o scenariuszach stóp procentowych

Karol Nawrocki triumfował w wyborach prezydenckich w Polsce. Czy jego sukces może wskazywać na zmianę podejścia Rady Polityki Pieniężnej do polityki pieniężnej? Rząd, chcąc przypodobać się wyborcom, może obiecać dodatkowe korzyści i dalsze złagodzenie polityki fiskalnej. W związku z tym Rada pod przewodnictwem Adama Glapińskiego będzie musiała odpowiednio zareagować. Eksperci uważają, że jej skłonność do obniżania stóp procentowych może się zmniejszyć.

Zdjęcie

How might the results of the presidential elections and Karol Nawrocki's victory influence the policy of the Monetary Policy Council? /Antoni Byszewski, Jacek Szydłowski / Forum, Mateusz Kotowicz /Reporter

W jaki sposób wyniki wyborów prezydenckich i zwycięstwo Karola Nawrockiego mogą wpłynąć na politykę Rady Polityki Pieniężnej? / Antoni Byszewski, Jacek Szydłowski / Forum, Mateusz Kotowicz / Reklama Reportera

Sukces Karola Nawrockiego w wyborach oznacza początek trudnej koegzystencji z rządem Donalda Tuska . Ekonomiści sugerują, że może to wpłynąć na politykę pieniężną i decyzje Rady Polityki Pieniężnej dotyczące stóp procentowych.

Czy RPP będzie mniej skłonna do obniżania stóp procentowych po wyborze Nawrockiego?

„Według analiz rynkowych (z którymi się zgadzamy), wygrana Karola Nawrockiego może zmniejszyć gotowość Rady Polityki Pieniężnej, której przewodniczy Adam Glapiński, do obniżek stóp procentowych w nadchodzących miesiącach” – zauważyli ekonomiści Santander Bank Polska w swoim porannym raporcie.

– Wynik wyborów prezydenckich wskazuje, że można się spodziewać bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej rządu – tłumaczy Marcin Luziński, ekonomista Santander, w rozmowie z Interią Biznes. – Niedawno premier Tusk wspomniał o realizacji obietnicy podwojenia kwoty wolnej od podatku. Obecnie wygląda na to, że budżet może nie pozwolić na szybkie zrealizowanie tego – ale może rząd będzie szukał sposobu, aby wdrażać to stopniowo?

Reklama

Luźna polityka fiskalna rządu grozi wzrostem stóp procentowych

Zwycięstwo Karola Nawrockiego stawia rząd w niepewnej sytuacji. Stanowi czerwoną kartkę dla obozu rządzącego – tak jak rozkład preferencji wyborców w pierwszej turze działał jak żółta kartka. Rządząca koalicja stoi w obliczu wyborów parlamentarnych w 2027 r. Jeśli chce pozostać u władzy dłużej, musi znaleźć sposób na poprawę postrzegania rządu Donalda Tuska przez opinię publiczną. Najprostszą metodą osiągnięcia tego celu są hojne obietnice – na czele z wciąż niespełnionym podwojeniem kwoty wolnej od podatku do 60 000 zł , obiecanym podczas kampanii wyborczej w 2023 r. Jednak tak znaczący bodziec fiskalny, zwiększający dochód rozporządzalny gospodarstw domowych, prawdopodobnie doprowadziłby do wyższej konsumpcji, stwarzając ryzyko wzrostu inflacji. Wszelkie nowe świadczenia socjalne miałyby podobny efekt.

– W związku z tym wymagałoby to reakcji polityki pieniężnej poprzez podwyższenie stóp procentowych – zauważa Marcin Luziński z Santander.

Adam Antoniak, starszy ekonomista w ING Banku Śląskim, podkreśla jednak, że rząd ma ograniczone możliwości oferowania dodatkowych zachęt wyborcom.

Rząd ma mało elastyczności. Deficyt jest już znaczny

Polityka fiskalna jest już wystarczająco luźna, pozostawiając niewiele miejsca na dalsze łagodzenie – stwierdza w wywiadzie dla Interii Biznes. – Deficyt sektora finansów publicznych na 2024 r. prognozowany jest na 6,6% PKB, a w tym roku rząd wskazuje, że pozostanie on powyżej 6% PKB – nie widzimy zatem znaczącej redukcji deficytu, do której się zobowiązaliśmy; jest oczywiste, że te pierwsze lata na czteroletniej ścieżce redukcji wybranej przez rząd nie przynoszą żadnego istotnego zacieśnienia. Chociaż mamy znaczne wydatki wojskowe i mamy nadzieję, że zostaną one potraktowane przychylnie przez Komisję Europejską w ramach programu ReArm Europe, musimy pamiętać, że nadal mamy deficyt, który jest drugim co do wielkości w UE.

– Rząd ma zatem niewielkie pole manewru w kwestii łagodzenia polityki pieniężnej, a tym samym polityka fiskalna – choć znacząca – raczej nie będzie czynnikiem decydującym dla Rady Polityki Pieniężnej – podkreśla nasz rozmówca.

Jeśli chodzi o kolejne posiedzenie RPP, którego wyniki zostaną ogłoszone w środę 4 czerwca, sytuacja na rynku walutowym nie powinna mieć kluczowego znaczenia dla Rady i stóp procentowych. Choć złoty osłabił się po wynikach wyborów prezydenckich w Polsce, spadek nie był ani znaczący, ani długotrwały – wskazuje Marcin Luziński z Santander. – Osłabienie złotego po wyborach nie wpłynie na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w czerwcu, gdyż spadek nie był wyraźny – złoty osłabił się tylko nieznacznie, a kurs szybko odbił poniżej 4,26 wobec euro – stwierdza.

W czerwcu i kolejnych miesiącach Rada Polityki Pieniężnej będzie koncentrować się przede wszystkim na zachowaniach cenowych w Polsce – zauważa Adam Antoniak z ING BSK.

Dla MPC inflacja pozostaje głównym zmartwieniem. I oczekuje się, że będzie spadać

– Dla Rady Polityki Pieniężnej inflacja jest kwestią najistotniejszą, a sytuacja ta zaczęła się poprawiać od początku roku ,

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *