Jakie strategie Polska może zastosować, aby sfinansować zbrojenia, inwestycje i rozwój bez wywoływania kryzysu zadłużenia? Międzynarodowy Fundusz Walutowy sugeruje zwiększenie dochodów z PIT poprzez reformę struktury podatkowej do prawdziwie progresywnego modelu, opodatkowanie nieruchomości na podstawie ich wartości rynkowej i powiązanie świadczeń socjalnych z poziomem dochodów.
/ 123RF/PICSEL
Jesienią ubiegłego roku misja MFW przeprowadziła kompleksową ocenę polskiej gospodarki . Po tej ocenie MFW opublikował w styczniu raport na temat Polski. Dokument ten zawiera dogłębną analizę naszej gospodarki, sił napędowych wzrostu, czynników przyczyniających się do ich spadku oraz ryzyka związanego z rozwojem. Podkreśla, że znaczącym ryzykiem jest zmienność finansów publicznych, która może doprowadzić do znacznego wzrostu długu publicznego w ciągu najbliższych kilku lat. Raport zawiera również zalecenia dla rządu, aby zajął się tymi wyzwaniami i złagodził związane z nimi ryzyka.
Ponadto, jesienią ubiegłego roku rząd przedstawił „Średnioterminowy plan budżetowy i strukturalny”, którego celem jest odpowiedź na procedurę nadmiernego deficytu nakazaną przez Komisję Europejską w 2024 r. Plan ten przedstawia zamiar rządu, aby znacząco zmniejszyć deficyt finansów publicznych rok po roku, począwszy od 2026 r., dążąc do osiągnięcia celu 2,9% PKB do 2028 r., co jest limitem dozwolonym przez Traktat z Maastricht. Przyznano również, że w 2026 r. dług publiczny przekroczy 60% PKB, ale prognozowano, że spadnie poniżej tego progu do 2030 r. Jednak raport MFW wskazuje, że na podstawie działań rządu określonych w planie, nie przewiduje się takiego wyniku.
Według prognoz MFW deficyt finansów publicznych w Polsce ma się zmniejszyć w średnim okresie, ale tylko do 3,5% PKB, a nie poniżej 3% PKB, jak twierdzi rząd. Do 2028 r. deficyt prawdopodobnie osiągnie 3,6% PKB zamiast deklarowanych 2,9%. W 2029 r. przewiduje się, że wyniesie 3,5% PKB, pozostając powyżej kryteriów Traktatu z Maastricht.
Reklama
Dług publiczny, zgodnie z prognozami rządu, przekroczy 60% PKB w 2026 r. i nie przewiduje się jego spadku w kolejnych latach, stabilizując się na poziomie około 65% PKB. MFW, w świetle prognoz rządu, nie widzi możliwości, aby dług spadł poniżej 60%.
Presja na finanse publiczne
Dlaczego tak się dzieje? Polskie finanse publiczne będą musiały stawić czoła długoterminowym naciskom, które są znacznie silniejsze niż w gospodarkach rozwiniętych i krajach Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej (CESEE). Jakie jest źródło tej presji? Wynika ona ze zmiany klimatu, starzenia się społeczeństwa i konieczności zwiększenia inwestycji. Ponadto istnieje rosnąca potrzeba zwiększenia wydatków na obronę.
Jeśli przeanalizujemy presję finansową wynikającą z tych trzech czynników (plus obronę i odsetki od długu), do 2050 r. spowoduje to wzrost wydatków sektora publicznego o ponad 10 proc. PKB. W naszym regionie te same czynniki będą wymagały średniego wzrostu wydatków o 8 proc. PKB, podczas gdy rozwinięte gospodarki Europy Zachodniej będą musiały zmierzyć się ze wzrostem PKB mniejszym niż 6 proc.
Czy rząd może podjąć działania w celu ustabilizowania finansów publicznych? Oczywiście. Fundusz uważa, że powinien dążyć do ambitniejszego celu, jakim jest zmniejszenie deficytu strukturalnego o około 3 punkty procentowe PKB do 2029 r., co doprowadzi do deficytu finansów publicznych wynoszącego 2,5 procent PKB w tym roku. Umożliwiłoby to spadek długu ze szczytu przekraczającego 60 procent PKB w 2027 r. do poniżej 60 procent PKB.
Jak można to osiągnąć? Wydatki muszą zostać ograniczone lub dochody zwiększone o 1 punkt procentowy PKB rocznie, co w dzisiejszych warunkach przekłada się na około 40 miliardów złotych. Jednak jeśli Polska zamierza zachować niezbędne inwestycje publiczne, gdy finansowanie z programu NextGeneration EU zakończy się w 2027 r., będzie musiała również „odkryć” dodatkowe 0,5 punktu procentowego PKB na te inwestycje, co łącznie da około 60 miliardów złotych. Ważne jest, aby zauważyć, że fundusze te wspierają nie tylko same inwestycje, ale także transformację klimatyczną. W jaki sposób można wdrożyć takie transformacje?
Po pierwsze, dochody z podatku dochodowego od osób fizycznych PIT powinny zostać zwiększone poprzez zwiększenie jego progresywności, podobnie jak ma to miejsce w innych krajach europejskich. Na czym polega progresywność podatkowa? Zasadniczo oznacza to, że osoby o wyższych dochodach są opodatkowane wyższymi stawkami, podczas gdy osoby o niższych dochodach płacą niższe stawki. Polskie ramy podatkowe są znacznie mniej progresywne w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
Nigdzie nie ma takiego PIT-u jak w Polsce
Dochody z PIT stanowią mniej niż 5% polskiego PKB, podczas gdy średnia UE zbliża się do 10% PKB . Na przykład w Danii ta liczba wynosi aż 25% PKB. Dlatego Polska ma znaczny potencjał, aby przyjąć bardziej progresywną strukturę podatku dochodowego od osób fizycznych.
PIT służy nie tylko jako narzędzie generujące dochody dla państwa, ale także odgrywa kluczową rolę w rozwiązywaniu nierówności. Nierówności te są mierzone współczynnikiem Giniego, który waha się od 0 do 1, przy czym niższe wartości wskazują