Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski określił sprawę odwołania prezesa LOT-u Michała Fijoła jako „bulwersującą” i zapowiedział współpracę z ministrem infrastruktury w celu jej wyjaśnienia. Wcześniej media informowały, że odwołany menadżer nie wyklucza batalii o unieważnienie uchwały rady nadzorczej.
/Radek Pietruszka /PAP
Minister odniósł się podczas konferencji prasowej do wtorkowej decyzji rady nadzorczej PLL LOT w sprawie odwołania prezesa Michała Fijoła, w kontekście ładu korporacyjnego, nadzoru właścicielskiego i zwołania rady. Jaworowski powiedział, że „źle” ocenia tę decyzję.
Odwołanie prezesa LOT. Minister aktywów: Sprawa jest bulwersująca
Szef MAP zapytany, czy będzie chciał wyciągnąć konsekwencje wobec rady nadzorczej, przypomniał, że od środy LOT jest nadzorowany przez Ministerstwo Infrastruktury. „Rozmawiałem z panem ministrem Klimczakiem (ministrem infrastruktury – red.) i zadeklarowałem pełną współpracę jeśli chodzi o wyjaśnianie i dalsze badanie tej sprawy (odwołania prezesa LOT – red.). Sprawa jest bulwersująca” – powiedział Jaworowski.
Reklama
LOT poinformował we wtorek, że Michał Fijoł został odwołany ze stanowiska prezesa lotniczego przewoźnika. W komunikacie podano, że odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych.
Głównym akcjonariuszem PLL LOT jest Skarb Państwa, który ma 69,3 proc. udziałów w spółce. Drugim akcjonariuszem (30,7 proc.) jest Polska Grupa Lotnicza (PGL), należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa.
Odwołanie prezesa LOT nieważne?
Jak podał w środę rano portal money.pl, Michał Fijoł nie składa broni. Odwołany prezes LOT nie wyklucza batalii o unieważnienie uchwały rady nadzorczej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że może chodzić o niepełną liczbę członków RN podczas podejmowania uchwały dymisjonującej Fijoła.
Money.pl dotarł do opinii prawnej, w której stwierdzono, że „na dzień 26 listopada 2024 roku nie miało miejsca zwołanie posiedzenia Rady Nadzorczej Spółki w trybie wysłania zaproszeń do poszczególnych członków Rady Nadzorczej (formalne zwołanie)”.
„W naszej ocenie, w oparciu o przedstawiony nam stan faktyczny, nie zostały spełnione przesłanki prawidłowości zwołania posiedzenia Rady Nadzorczej, to jest naruszone zostały postanowienia zarówno Kodeksu spółek handlowych, jak i Statutu LOT oraz Regulaminu Rady Nadzorczej LOT” – podkreślono w cytowanej w opinii.
Nadzór nad PLL LOT przeniesiony do resortu infrastruktury
Przypomnijmy, nadzór właścicielski nad Polską Grupą Lotniczą oraz PLL LOT został przeniesiony z ministerstwa aktywów do resortu infrastruktury. W środę w życie weszła zmiana odpowiedniego rozporządzenia, opublikowana we wtorek w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie ze zmianą rozporządzenia ws. wykazu spółek, w których prawa z akcji Skarbu Państwa wykonuje Prezes Rady Ministrów lub inni członkowie Rady Ministrów, pełnomocnicy Rządu lub państwowe osoby prawne, w tym jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, minister właściwy do spraw transportu – czyli obecnie Minister Infrastruktury – sprawuje nadzór nad: Polskimi Liniami Lotniczymi LOT, Polską Grupą Lotniczą oraz spółką LOT Aircraft Maintenance Services.
W uzasadnieniu do projektu rząd tłumaczył, że zmiana ma usprawnić budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. To bowiem w Ministerstwie Infrastruktury funkcjonuje pełnomocnik rządu ds. CPK. Skupienie w MI wszystkich podmiotów lotniczych korzystających z CPK, jest ważne ze względu na trwające prace projektowe, które muszą uwzględniać potrzeby spółek Grupy PGL na nowym lotnisku – uzasadniano zmianę.
Jak przypomniał we wtorek premier Donald Tusk, informując o przeniesieniu nadzoru nad PGL i PLL LOT, wcześniej z ministerstwa aktywów do resortu infrastruktury przeniesiono PKP S.A.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News