Chińska „Gwiazda śmierci”. Pekin opracował zabójczą broń mikrofalową

„Gwiazda śmierci" była bazą i jednocześnie potężną bronią imperium w słynnej sadze George'a Lucasa

„Gwiazda śmierci” była bazą i jednocześnie potężną bronią imperium w słynnej sadze George’a Lucasa

Foto: Shutterstock

Paweł Rożyński

Chiny od lat pracują nad bronią mikrofalową dużej mocy, która może zakłócać wrażliwe elementy elektroniczne, w tym systemy radarowe, komputery, infrastrukturę komunikacyjną, GPS, a nawet rakiety i satelity. Takie systemy mogą być znacznie tańsze niż wystrzeliwanie rakiet przechwytujących, które kosztują co najmniej setki tysięcy dolarów każda. Co ważne, skupione wiązki takiej broni o energii ukierunkowanej mogą również powodować minimalne szkody uboczne, co pozwala uniknąć tak wielu przypadkowych ofiar.

Jak działa nowa chińska broń mikrofalowa?

Jednak stworzenie tak niezwykłej technologii długo było wyzwaniem, ponieważ wiązki mikrofalowe muszą docierać zsynchronizowane i w tej samej formie, aby zapewnić skuteczne działanie. Dotychczasowe próby nie zapewniały „skutecznych zdolności bojowych”. Błąd synchronizacji pomiędzy każdym elementem wytwarzającym mikrofale, np. emitującymi je pojazdami bojowymi, nie powinien przekraczać 170 pikosekund – czyli bilionowych części sekundy. Taka precyzja jest większa niż w przypadku zegarów atomowych. Teraz jednak chińscy naukowcy twierdzą, że osiągnęli tę „synchronizację z bardzo dużą precyzją czasu” – jak donosi „South China Morning Post”.

Jak udało im się dokonać tej sztuki? Poprzez połączenie za pomocą włókien optycznych siedmiu pojazdów transmitujących mikrofale. Dzięki zastosowaniu tej technologii połączone mikrofale mogą uzyskać moc „1+1>2”, co sugeruje, że moc wyjściowa jest większa niż suma poszczególnych wiązek.

Przełom nastąpił w ubiegłym roku, kiedy chińscy badacze osiągnęli precyzję synchronizacji czasu wynoszącą 10 pikosekund na dystansie 1800 km przy użyciu światłowodów. Specyficzne cechy broni i jej parametry pozostają jednak poufne.

Chińscy naukowcy twierdzą, że korzystając z najnowszej technologii, mogliby tłumić sygnały amerykańskiego GPS i innych satelitów, a nawet je niszczyć (co miały już wykazać stosowne eksperymenty). Rozproszona struktura mogłaby teoretycznie pozwolić na nieograniczony wzrost mocy uderzającego promienia. Poprzednie badania sugerują, że gdy moc wyjściowa ukierunkowanej broni energetycznej osiągnie jeden gigawat, może ona wyrządzić znaczne szkody satelitom na orbicie okołoziemskiej. Oczywiście jest to znacznie bardziej ograniczony skutek niż zniszczenie planety, jak w przypadku Gwiazdy śmierci” (ta kosmiczna baza o średnicy blisko 150 km wykorzystuje specjalne kryształy, te same, których użyto w mieczach świetlnych jedi, do generowania mocy), ale już to wystarczy do sparaliżowania łączności przeciwnika, co zapewni chińskiej armii nowe możliwości.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *