W ciągu ostatnich dwóch lat Uzbekistan i Kazachstan sprzedały Szwajcarii więcej złota, niż teoretycznie były w stanie wyprodukować. Prawdopodobnie złoto pochodziło z Rosji – twierdzi szwajcarski portal swissinfo.ch.
„W obecnej sytuacji, gdy Rosja nie może swobodnie eksportować złota, istnieje wysokie ryzyko, że te dwa kraje są wykorzystywane do wysyłania złota do Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, a następnie na rynek światowy” – powiedział w rozmowie ze swissinfo.ch Mark Pieth, profesor prawa karnego na Uniwersytecie w Bazylei i ceniony ekspert antykorupcyjny.
Pieth nie jest osamotniony w tej ocenie. SWI swissinfo.ch spędziło sześć miesięcy, analizując dane handlowe i konsultując się z krajowymi i międzynarodowymi ekspertami z branży złota. Wielu z nich twierdzi, że import ten niesie ze sobą ryzyko prawne i etyczne dla kupujących, ponieważ mogą oni łamać międzynarodowe sankcje i narażać się na utratę reputacji.
Dane handlowe i celne pokazują, że Kazachstan i Uzbekistan wysłały w ubiegłym roku więcej złota, niż uzyskały i sprzedały ze swoich rezerw. Skąd więc wzięła się nadwyżka? Najbardziej logicznym wyjaśnieniem jest to, że przynajmniej część pochodzi z Rosji, drugiego co do wielkości producenta tego metalu szlachetnego na świecie.
„Zakładamy, że oba te kraje importowały złoto (…) i je reeksportują” – powiedział Mark Pieth. „Niezależnie od tego, czy złoto trafia do banków w Szwajcarii, czy do dalszej obróbki, istnieje ryzyko, że złoto z obu krajów pochodzi z Rosji” – dodał. (PAP)
vox/ mms/