Wczesne rozpoznanie choroby nowotworowej szansą na powrót do zdrowia

Mama Oli doskonale pamięta szereg wizyt przed uzyskaniem finalnej diagnozy Około 1200 nowotworów u dzieci diagnozowanych jest corocznie w Polsce. Wczesna identyfikacja daje nawet 80% szans na powrót do zdrowia.

Wczesne symptomy nowotworów dziecięcych zazwyczaj są subtelne i niejednoznaczne, co może wpłynąć na czas postawienia prawidłowej diagnozy. Zapalenie ucha, wysypka czy ból nogi to objawy, które mogą występować przy wielu schorzeniach. Chociaż rzadko, mogą również sugerować obecność nowotworu. Po raz trzeci Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka (IMiD) rozpoczęła kampanię (P)okaż serce. W bieżącym roku szczególną uwagę zwraca na objawy nowotworów u dzieci, które mogą być mylone z innymi chorobami.

Niewystarczająca wiedza na ten temat

W Polsce co roku rozpoznaje się około 1200 nowotworów u dzieci. To rzadkie schorzenia, co może wpływać na ograniczoną świadomość społeczną w tej kwestii. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży IMiD1 aż 66% uczestników przyznało, że nie ma wystarczającej wiedzy o nowotworach dziecięcych.

– Gorąco zachęcam do zwiększenia onkoczujności wśród rodziców, opiekunów i osób mających dzieci w swoim otoczeniu. To nic innego jak poszukiwanie i pogłębianie diagnostyki w przypadku braku rezultatów zastosowanej terapii.

Lepiej wykonać jedno badanie za dużo niż zbyt późno rozpocząć leczenie. Nie chodzi o strach przed nowotworem, ale o znajomość objawów i zdobycie podstawowej wiedzy, która może dać poczucie bezpieczeństwa. Wczesne rozpoznanie nowotworu u dziecka daje nawet 80% szans na powrót do zdrowia. Odwiedźcie www.pokazserce.pl, aby dowiedzieć się więcej

– mówi prof. Anna Raciborska, Kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży IMiD.

Wysypka okazała się histiocytozą

U 3-letniej Oli wszystko zaczęło się od wysypki. Pierwsze, zauważalne plamy, przypominające potówki, pojawiły się, gdy dziewczynka miała zaledwie 2 miesiące. Z czasem nie znikały, a pojawiały się nowe. Mama Oli, Justyna, świetnie pamięta szereg wizyt przed uzyskaniem ostatecznej diagnozy:

– Najpierw udałam się z córką do pediatry, który skierował nas do szpitala zakaźnego z podejrzeniem ospy. Stamtąd odesłali nas na oddział dermatologii, gdzie Olę badało wielu lekarzy, którzy po raz pierwszy widzieli taki rodzaj wysypki i którzy nie wiedzieli, co może być jej przyczyną. Z tego powodu dość szybko zapadła decyzja o pobraniu wycinka skóry do badania histopatologicznego. Wtedy po raz pierwszy padło hasło histiocytoza, którą podejrzewała ordynatorka oddziału.

W oczekiwaniu na wyniki badania mama Oli wysłała e-maila do prof. Anny Raciborskiej z Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży IMiD z opisem sytuacji i zdjęciami córki. Po kilku dniach, we wrześniu, odbyła się konsultacja i badania, które potwierdziły, że to histiocytoza. Cała diagnostyka trwała około miesiąca.

Nie wszyscy mają tyle szczęścia, co Ola

– Ola jest jednym z niewielu przypadków, u których histiocytoza została zdiagnozowana tak szybko. Miała zaledwie 2 miesiące, dlatego decyzje medyczne były podejmowane niezwłocznie. Ostra skórna postać, a co za tym idzie, duża widoczność objawów z pewnością miały wpływ na czujność lekarzy.

Bardzo ważna jest także znajomość objawów nowotworów dziecię

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *