Bosacka poleca niewiarygodnie dobre kiełbaski: „Miód na moje serce”

Kiełbaski śniadaniowe, zdjęcie ilustracyjne Zastanawiasz się, jakie kiełbaski warto kupić? Katarzyna Bosacka rozwiewa wątpliwości i poleca jeden konkretny produkt. Sprawdź, czy masz go w kuchni.

Katarzyna Bosacka słynie z „tropienia” artykułów spożywczych złej jakości. Obnaża ich składy i wskazuje, jakie produkty lepiej omijać szerokim łukiem. Dla dobra swojego i bliskich. Niedawno zaskoczyła jednak swoich obserwatorów i wskazała nie najgorszy, lecz najlepszy produkt dostępny na rynku. Skoncentrowała się przy tym na żywności uwielbianej przez Polaków, czyli kiełbaskach. Zobacz, co dokładnie poleca dziennikarka.

Jakie kiełbaski warto kupić zdaniem Bosackiej?

W jednym z ostatnich nagrań udostępnionych w sieci Katarzyna Bosacka poleca kiełbaski śniadaniowe marki Dolina Dobra. W składzie produktu nie ma żadnych konserwantów, ulepszaczy ani wzmacniaczy smaku. Znajduje się w nim tylko mięso wieprzowe, sól, przyprawy, ekstrakty przypraw oraz susz z owoców aceroli. Nic poza tym. Warto podkreślić, że 100 gramów produktu dostarcza 17 g białka. Wyrób cechuje również stosunkowo niewielka zawartość tłuszczu (18 gramów w 100 g). „To jest po prostu miód na moje serce” – zauważa dziennikarka

Kiełbaski idealnie sprawdzą się na śniadanie czy kolację. A co więcej dostępne są w kilku różnych wariantach m.in. z serem, suszonymi pomidorami, czy chilli. Szczera polecajka! – podsumowuje.

Katarzyna Bosacka radzi, by sięgać po kiełbaski z wody. W takiej wersji są najzdrowsze. Warto pamiętać, że gotowanie jest uznawane za najlepszy sposób obróbki termicznej nie tylko mięsa, ale też innych produktów spożywczych, na przykład warzyw.

Jak kupować mięso i wędliny?

Należy zwracać szczególną uwagę na skład nabywanych towarów. Powinien być prosty i krótki. Jednocześnie warto unikać wyrobów wędzonych metodą tradycyjną. Wbrew pozorom zawierają one spore ilości związków, które wywierają bardzo negatywny wpływ na organizm. Działają mutagennie i rakotwórczo. Mogą też doprowadzić do poronień. Zwiększają też ryzyko rozwoju różnego rodzaju wad u nienarodzonych jeszcze dzieci. Mowa tu między innymi o: fenolach, ketonach i wielopierścieniowych, węglowodorach aromatycznych.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *