Znów zalane okręty podwodne. „Jesteśmy w lesie”

Niezależnie od oświadczeń rządu, wydaje się mało prawdopodobne, aby Polska sfinalizowała umowę na zakup okrętów podwodnych do końca roku. Nie ma pewności, że kraj, od którego chcemy je pozyskać, zostanie wybrany w tym roku, jak donosi poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.

Znów zalały okręty podwodne. „Jesteśmy w lesie”

zdjęcie: Johann Helgason // Shutterstock

„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby sfinalizować umowę na dostawę zaawansowanych okrętów podwodnych w przyszłym roku. Inicjatywa +Orka+ ma dla nas ogromne znaczenie” – przypomina gazeta wypowiedzi wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza pod koniec listopada ubiegłego roku podczas Dnia Marynarki Wojennej.

„Wtedy plan ten wydawał się dość ambitny, ale przynajmniej wybór wykonawcy i rozpoczęcie szczegółowych rozmów wydawało się wykonalne. Teraz jest jasne, że do końca roku nie uda się osiągnąć porozumienia – trudno jest rozpocząć negocjacje, nie wiedząc, kto będzie stroną przeciwną. Ponadto nawet wstępny wybór wykonawcy do końca roku jest teraz wątpliwy” – czytamy w raporcie.

Publikacja zauważa, że „pierwsze wysiłki na rzecz pozyskania trzech nowych okrętów podwodnych zostały podjęte na początku poprzedniej dekady”. „W międzyczasie tylko jeden okręt podwodny pozostał sprawny, którego gotowość bojowa jest wątpliwa, a my wciąż jesteśmy daleko od osiągnięcia naszych celów z tymi jednostkami”, ocenia.

„Rz” wspomina, że „właśnie dlatego 4 czerwca 2025 r. była załoga ORP Sokół, jednego z okrętów podwodnych wycofanych ze służby w ostatnich latach, wysłała otwarty list do premiera i ministra obrony”.

Jak wynika z raportu, w odpowiedzi na list otwarty marynarzy, szef MON stwierdził, że „po zakończeniu konsultacji (międzyrządowych – red.) rozpoczniemy proces pozyskiwania okrętów. (…) Naszym celem jest podjęcie decyzji opartej na wiedzy, rozliczalności i zapewnieniu rzeczywistej gotowości operacyjnej – nie tylko deklaracji, ale rzeczywistych zdolności”. (PAP)

książka/ amac/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *