Często twierdzi się, że złoto jest optymalną ochroną przed inflacją. Jednak to stwierdzenie nie jest całkowicie prawdziwe. Związek złota z inflacją jest złożony i ewoluuje w czasie. Niemniej jednak ten niuans nie jest najważniejszym aspektem dyskusji.
Wielu inwestorów postrzega złoto jako środek zaradczy na inflację. Jednak kluczowe jest, aby zdać sobie sprawę, że złoto nie zawsze przewyższa inflację. Lata od 1980 do 2000 roku są często przywoływane w tym kontekście. W tym okresie cena złota spadła z 850 USD do poniżej 300 USD za uncję trojańską. Jednocześnie skumulowana inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych osiągnęła prawie 114%. W rezultacie rzeczywiste straty były znaczne.
Cena złota skorygowana o wskaźnik inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. ()
Ważne jest, aby zauważyć, że punkt wyjścia był wyjątkowym momentem. Oznaczał on szczyt znaczącego rynku byka dla złota w latach 70., który osiągnął punkt kulminacyjny w następstwie bańki spekulacyjnej w styczniu 1980 r. Wówczas rekordowa cena dolara (850 USD za uncję) w ujęciu realnym — po uwzględnieniu spadku siły nabywczej pieniądza w czasie — nie została przekroczona aż do niedawna. Rzeczywiście, minęło ponad 45 lat, zanim ceny złota w ujęciu realnym zrównały się ze szczytem ze stycznia 1980 r.
Zobacz takżeZrób pierwsze kroki w kierunku bezpiecznych inwestycji – przeczytaj nasz poradnik o obligacjach skarbowych!
