Turcja podnosi stopy procentowe w marcu 2024 roku

Bank centralny Turcji wbrew oczekiwaniom rynków finansowych powrócił do zaostrzania polityki monetarnej. Stopa procentowe TCMB zawędrowała do 50%, lecz wciąż jest niższa od oficjalnej inflacji CPI za ostatnie 12 miesięcy.

Turcy przycisnęli stopami. 50% to już nie przelewki

fot. stocktr / / Shutterstock

Referencyjna stopa procentowa Banku Centralnego Republiki Tureckiej (TCMB) została dzisiaj podniesiona o 500 pb, do poziomu 50,00%, czyli do najwyższej wartości od marca 2002 roku. Decyzja TCMB jest sporym zaskoczeniem, ponieważ rynkowy konsensus zakładał utrzymanie stopy procentowej bez zmian na poziomie 45%.

Turcja podnosi stopy procentowe w marcu 2024 roku - INFBusiness

Turcja podnosi stopy procentowe w marcu 2024 roku - INFBusiness

To podwójna niespodzianka, ponieważ miesiąc temu tureckie władze monetarne utrzymały cenę pieniądza bez zmian, po tym jak w styczniu wprost zapowiedziały zakończenie cyklu podwyżek. Wpływ na zmianę nastawienie decydentów w TCMB mogły mieć dane o lutowej inflacji CPI, która przyspieszyła do 67%, choć ekonomiści spodziewali się tylko nieznacznego jej wzrostu.

– W odpowiedzi na pogorszenie się perspektyw dla inflacji komitet zdecydował się podnieść stopy procentowe. Restrykcyjne nastawienie w polityce monetarnej będzie utrzymywane, dopóki nie zostanie zaobserwowany stabilny i znaczący spadek trendów miesięcznej inflacji i oczekiwania inflacyjne nie znajdą się w przedziale prognozy – tak marcową podwyżkę stóp procentowych uzasadnił Komitet Polityki Monetarnej TCMB.

Dodano także, że nastawienie polityki monetarnej może zostać zaostrzone w przypadku znaczącego i utrzymującego się osłabienia prognoz inflacyjnych. Ustanowienie trendu dezinflacyjnego oczekiwane jest przez TCMB w drugiej połowie 2024 roku. Co więcej, turecki bank centralny życzyłby sobie realnej aprecjacji liry. Czyli w dużym uproszczeniu sytuacji, w której kurs dolara rósłby wolniej niż ceny w sklepach.

Rynek walutowy z zadowoleniem przyjął komunikat TCMB. Bezpośrednio po jego publikacji kurs dolara spadł z 32,45 do 32,10 lir. Warto przy tym odnotować, że od wielu lat lira znajduje się w spadku swobodnym. Jeszcze na początku 2024 roku dolar w Turcji kosztował mniej niż 30 lir, a rok temu niespełna 20 lir. W ciągu ostatnich dwóch lat turecka waluta utraciła ponad połowę swej siły nabywczej w stosunku do USD, a w ciągu 5 lat wartość liry tureckiej zmalałą o blisko 83%.

Jak Turcy (nie)walczyli z inflacją

W styczniu TCMB dokonał ósmej z rzędu podwyżki stóp procentowych, podnosząc koszty kredytu o 250 pb. i sugerując zakończenie cyklu podwyżek. W grudniu tempo podwyżek zostało spowolnione do 250 pb. Miesiąc wcześniej Turcy podnieśli koszty kredytu o 500 pb., dwukrotnie przebijając oczekiwania rynku. W październiku stopy procentowe także zostały podniesione także o 500 pb., co jednak wtedy było posunięciem w pełni oczekiwanym przez rynek. Również we wrześniu koszty kredytu poszły w górę o 500 pb. i była to wtedy decyzja zgodna z rynkowym konsensusem.

Natomiast w sierpniu 2023 roku TCMB zaskoczył rynek podwyżką aż o 750 pb. – czyli trzykrotnie mocniejszą od konsensusu. W lipcu koszty kredytu nad Bosforem zostały podniesione o 250 pb., co wtedy pozostawiło spory niedosyt. Początek „monetarnego resetu” w Turcji miał jednak miejsce w czerwcu, gdy nowe kierownictwo banku centralnego Turcji zdecydowało się na zerwanie z „erdoganomiką” i drastycznie podniosło stopy procentowe. Wtedy to stopa referencyjna poszła w górę z 8,50 % do 15,00%, co i tak było poziomem wyraźnie niższym od 20-25% oczekiwanym przez rynek.

Jednakże po serii mocnych podwyżek stóp procentowych kolejny już raz doszło do wymiany prezesa tureckiego banku centralnego. Stanowisko opuściła pani Hafize Gaye Erkan, była dyrektor w banku Goldman Sachs. 2 lutego pani Erkan zrezygnowała z funkcji prezesa TCMB. Zastąpił ją dotychczasowy wiceprezes Yaşar Fatih Karahan.

Turcja w permanentnym kryzysie walutowym

Przez wcześniejsze lata TCMB prowadził „niekonwencjonalną” politykę pieniężną, obniżając stopy procentowe, pomimo szalejącej w kraju dwucyfrowej inflacji cenowej. Gdy jesienią 2021 roku doszło do pierwszych cięć stóp, inflacja CPI wynosiła ok. 20%. Rok później sięgnęła 85%, a Turcy cały czas obniżali koszty kredytu. Do ostatniej obniżki doszło w lutym 2023 roku po tragicznym trzęsieniu ziemi. I zarazem na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi.

Nie jest żadną tajemnicą, że za ową „niekonwencjonalną” polityką pieniężną stał prezydent Recep Tayyip Erdogan od 20 lat sprawujący niepodzielną władzę nad drugim najludniejszym krajem Bliskiego Wschodu. W świecie finansów Erdogan zasłynął ze swych ekscentrycznych poglądów ekonomicznych stojących w jaskrawej sprzeczności z podstawami makroekonomii.

Turecki „sułtan” publicznie twierdził, że to wysokie stopy procentowe powodują wysoką inflację. Ekonomiści zgodnie uważają, że jest dokładnie na odwrót: to wysokie (realnie) stopy procentowe skutkują obniżeniem inflacji i wolniejszym tempem wzrostu cen w gospodarce. Jednak Erdogan uparcie forsował swoje stanowisko, doprowadzając tym do rozpaczy (i często utraty stanowiska) kolejnych szefów tureckiego banku centralnego.

W rezultacie Turcja może się „pochwalić” jednym z najwyższych inflacji na świecie. Ma także jedne z najwyższych nominalnych stóp procentowych na świecie. Wyższe stopy mają tylko w Wenezueli (58,6%), Argentynie (80%) oraz w Zimbabwe (130%). Z pewnością nie jest to towarzystwo, w którym chciałby przebywać szanujący się bankier centralny. Także inflacja wyższa niż w Turcji panuje w zaledwie kilku krajach świata: w Argentynie (276%), Libanie (177%), Syrii (140%) oraz w Wenezueli (76%).

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *