Globalne rynki finansowe zareagowały niekorzystnie na podwyższone taryfy wprowadzone przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Giełdy azjatyckie odnotowały znaczące spadki, dolar stracił na wartości w stosunku do euro, a ceny złota osiągnęły nowy nominalny szczyt wszech czasów.
Wbrew twierdzeniom amerykańskiego prezydenta, cła te nie były „przyjazne”. Stawki sugerowane przez Biały Dom zaczynają się od 10% (jest to obecnie minimalna stawka celna na import w USA), ale w wielu przypadkach wzrastają do 20%–35%. Trudno jest przewidzieć, że takie cła nie wywołają wrogiej reakcji ze strony krajów o wysokich podatkach. Możliwość globalnego konfliktu taryfowego stała się całkiem namacalna.
Inwestorzy natychmiast zareagowali. Po wypowiedzi prezydenta Trumpa, która miała miejsce po typowej sesji handlowej na Wall Street, rynki kontraktów terminowych jako pierwsze zareagowały. Kontrakty terminowe na Nasdaq spadły o 3,5% rano, podczas gdy kontrakty terminowe na S&P500 spadły o prawie 3%. Zapowiada to znaczne spadki na otwarciu czwartkowej sesji gotówkowej w Nowym Jorku.
