Rosjanie znaleźli sposób na ukraińskie drony. Zagłuszają je plecaki żołnierzy

Już nie tylko duże jednostki zmotoryzowane zyskują ochronę przed dronami, ale nawet pojedynczy żołni

Już nie tylko duże jednostki zmotoryzowane zyskują ochronę przed dronami, ale nawet pojedynczy żołnierze

Foto: Adobe Stock

Michał Duszczyk

Ukraińskie ataki z wykorzystaniem dronów sieją popłoch w szeregach Rosjan. Takie zdalnie sterowane statki powietrzne potrafią skutecznie uderzyć we wrogie jednostki, zrzucając ładunki wybuchowe, czy wlatujące wprost w wojskowe pojazdy czy pojedynczych żołnierzy i eksplodując. W efekcie coraz częściej na froncie pojawiają się czołgi, czy samochody z dodatkowym pancerzem, a właściwie specjalną siatką lub klatką chroniącą przed atakami z powietrza.

Drony kluczową bronią na wojnie rosyjsko-ukraińskiej

Dotychczas jednak sami żołnierze, którzy najechali naszego wschodniego sąsiada, pozostawali bezbronni wobec nowej technologii dronowej, na którą postawili Ukraińcy. To się jednak zmienia. Moskwa wypuściła właśnie na front nowatorski pojazd gąsienicowy, który ma pomóc w walce z dronami. To bezzałogowy robot o nazwie Wall-E. Maszyna, nazwana na cześć ratującego życie robota z popularnej animacji Disneya, to pierwszy opracowany przez Rosjan system walki elektronicznej z platformą gąsienicową. Sprzęt ten pozbawiony jest broni ofensywnej, ale wyposażono go w anteny i system zagłuszający sygnał radiowy i GPS. Cel jest jeden – przerwanie połączenia między atakującymi bezzałogowcami a ich operatorami.

Jak podała agencja RIA Novosti, system Wall-E w czerwcu przeszedł testy terenowe. Pojazd, ma zapewniać ochronę oddziałom lądowym – jego bateria pozwala na wielogodzinną pracę i utrzymywanie aktywnego elektronicznego systemu walki z bezzałogowcami. Ten wytwarza swego rodzaju niewidzialną kopułę, która sprawia, że drony zwiadowcze i kamikaze stają się bezużyteczne. Rebovet, producent tego sprzętu, zapewnia, że system może tłumić komunikację z dronami w promieniu do 300 metrów.

Plecak żołnierza zagłuszy drony

Podobne, ale osobiste systemy na wyposażenie otrzymują też pojedynczy żołnierze. Chodzi o specjalne plecaki zakłócające połączenie z dronami. Tzw. jammery, wyposażone w anteny, na plecach nosi coraz więcej walczących na froncie – zarówno Rosjan, jak i Ukraińców. To mobilne urządzenie jest trudne do namierzenia, zaś użytkownikom pozwala przerwać połączenie bezzałogowca z widokiem pierwszoosobowym (FPV) z jego kontrolerem. W efekcie dron spada około 250 metrów od zamierzonego celu. Takie plecaki nie są jednak tanie – za pojedynczy zestaw trzeba zapłacić równowartość ponad 30 tys. zł. System na jednym ładowaniu jest w stanie działać tylko przez godzinę. Żołnierze używają m.in. urządzenia Tuman oraz BlackZone, które neutralizują tak popularne na froncie komercyjne chińskie drony DJI serii Phantom.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie pokazałą, jak skutecznym narzędziem są drony używane w ogromnej liczbie

Technologie Wystarczy impuls za 13 centów, by zniszczyć rój dronów. Nowa super broń

Rząd brytyjski poinformował o opracowaniu niezwykle skutecznej broni, która wykorzystuje ukierunkowaną energię, by jednocześnie niszczyć wiele celów w powietrzu czy na lądzie.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *