Kontynuowanie pracy przez dodatkowy rok po osiągnięciu wieku emerytalnego może prowadzić do zwiększenia świadczeń nawet o 10 procent – to przesłanie Marleny Maląg, byłej minister rodziny, która zachęcała do wydłużania lat pracy. Ministerstwo promowało to systemem zachęt, czyli PIT-0. Jednak gdy tylko osiągnęła wiek emerytalny, złożyła wniosek do ZUS o rozpoczęcie wypłaty świadczeń.
Ostatnie oświadczenie finansowe Marleny Maląg wskazuje, że osiągnęła wiek emerytalny w listopadzie i zaczęła pobierać świadczenia. W ubiegłym roku otrzymała 14 585,16 zł z funduszu emerytalnego. Jeśli rozłożyć to na dwa miesiące, prawdopodobnie otrzyma prawie 7,8 tys. zł – podaje „Fakt”. Dodatkowo kwota ta musi obejmować odprawę, którą otrzymała z Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim, wynoszącą ponad 58 tys. zł.
Nie oznacza to jednak, że są to jej jedyne źródła dochodu. Marlena Maląg została wybrana do Parlamentu Europejskiego przez PiS. Jej obecna pensja wynosi 10 927,44 euro, co po odliczeniu podatków i składek wynosi około 8,1 tys. euro. Po zakończeniu kadencji otrzyma dodatkową europejską emeryturę oprócz polskiej emerytury, która wynosi około 8 tys. zł brutto miesięcznie.
W ubiegłym roku, pełniąc funkcję ministra rodziny, zarobiła brutto łącznie 24 863,54 zł. Ponadto z tytułu pełnienia funkcji w Sejmie pobrała łącznie 76 886,89 zł z tytułu uposażenia poselskiego i diet.
13 mln zł w bitcoinach, stolik za 12 tys. zł i akcje. Oto sprawozdanie finansowe Sławomira Mentzena
Willa, apartament, aneks kuchenny za 120 tys. zł lub torba za 17 tys. zł