Coraz więcej kobiet zachodzi w ciążę w trakcie stosowania leków takich jak semaglutyd czy tirzepatyd
Andrzej Mandel
Borykające się z problemami z płodnością pacjentki przyjmujące semaglutyd czy tirzepatyd niespodziewanie zachodzą w ciąże. Prowadzi to z jednej strony do pytań o bezpieczeństwo stosowania leków zawierających te substancje czynne podczas ciąży, a z drugiej o to, jak wpływają one na płodność pacjentek (i pacjentów).
Na wpływ semaglutydu i tirzepatydu na płodnośc pacjentek są dowody w postaci historii, takich jak pacjentki z Karoliny Północnej, która o ciążę starała się od 2018 r., a zaszła w nią w 2022 r. niedługo po tym, jak zaczęła stosować preparaty z semaglutydem, a potem z tirzepatydem. Takie przypadki sprawiają, że zainteresowano się tą substancją pod kątem wykorzystania jej w leczeniu zespołu policystycznych jajników.
– Wszędzie zdarzają się „wpadki” na Ozempicu i Wegovy (Novo Nordisk). To bardzo ekscytujące, ale też trochę przerażające, ponieważ posuwamy się do przodu bez wszystkich danych – twierdzi cytowana przez Bloomberga Melanie Cree, dyrektorka kliniki PCOS (zespołu policystycznych jajników) w Szpitalu Dziecięcym w Aurorze w stanie Kolorado.
Dostępne już od jakiegoś czasu leki, które od niedawna robią karierę jako preparaty na odchudzanie, były stosowane długo tylko w leczenia cukrzycy. Problem z PCOS polega na tym, że firmy nie tylko nie badają stosowania leku w tym przypadku, ale też nie planują takich badań w najbliższej przyszłości. W efekcie lekarze poruszają się po omacku, a amerykańskie organy regulacyjne proszą zarówno firmy farmaceutyczne, jak i praktyków, o wszelkie możliwe informacje na temat stosowania tych leków w czasie ciąży i przy PCOS.
Ozempic. Obiecujące dane i powody do niepokoju
Dane dotyczące bezpieczeństwa wyglądają, jak dotąd, obiecująco. Przebadano dokumentację 50 tys. kobiet chorych na cukrzycę typu 2 i wynika z tego, że nie ma wzrostu częstości występowania wad wrodzonych u dzieci kobiet, które stosowały semaglutyd lub tirzepatyd we wczesnym okresie ciąży (w porównaniu do kobiet przyjmujących insulinę). Brakuje jednak badań dotyczących kobiet stosujących preparaty z tymi substancjami jako lek na odchudzanie.
Są jednak powody do niepokoju. Badania na zwierzętach wykazały ryzyko podwyższonego występowania wad wrodzonych zarówno w przypadku semaglutydu jak i tirzepatydu.
A przy tym wszystkim nikt nie jest pewien, jak leki na cukrzycę i otyłość zwiększają szansę na zajście w ciążę. I czy w ogóle tak jest. Wiadomo jednak, że utrata masy ciała zwiększa płodność u kobiet z zespołem policystycznych jajników. Substancje czynne z tych leków mogą także osłabiać działanie doustnych środków antykoncepcyjnych. A do tego, według niektórych ekspertów, semaglutyd, tirzepatyd i podobne substancje mogą także odgrywać rolę w leczeniu niepłodności męskiej (ale tu już w ogóle brakuje rozstrzygających badań).
Koncerny współpracują, ale tylko z regulatorem rynku
Badania nad wpływem tych leków na płodność utrudniają także problemy z podażą, a koncerny odmawiają darmowych dostaw dla prób badawczych. Argumentują, że nie zalecają stosowania swoich leków w czasie ciąży, a wręcz zalecają odstawianie ich nawet na kilka miesięcy przed planowanym zajściem w ciążę.
Z danych wynika, że coraz więcej kobiet zachodzi w ciążę w trakcie stosowania leków takich jak semaglutyd czy tirzepatyd, co skłania FDA (Food&Drug Administration) do żądania od producentów przekazywania stosownych danych dotyczących takich pacjentek.
Równocześnie pojawiają się też sugestie, że dzieci urodzone z ciąż będących „wpadkami” Ozempicu (Wegovy czy Mounjaro od Eli Lilly) są mniejsze od rówieśników urodzonych z ciąż nie mających niczego wspólnego ze stosowaniem tych leków.