OpenAI kontra DeepSeek. Amerykanie oskarżają chiński start-up o kradzież

Amerykańska firma OpenAI oskarżyła chiński startup DeepSeek o wykorzystanie należących do niej zastrzeżonych modeli AI. Miały one posłużyć do wytrenowania sztucznej inteligencji stworzonej przez chińską firmę – poinformował w środę brytyjski dziennik "Financial Times".

OpenAI kontra DeepSeek. Amerykanie oskarżają chiński start-up o kradzież

fot. Mojahid Mottakin / / Shutterstock

OpenAI zarzuciła DeepSeek naruszenie jej własności intelektualnej, stwierdzając, że znalazła dowody na wykorzystanie metody tzw. destylacji (distillation).

Proces ten "służy do uzyskania lepszej wydajności na mniejszych modelach poprzez wykorzystanie danych wyjściowych z większych, bardziej wydajnych modeli, co pozwala im osiągnąć podobne wyniki w określonych zadaniach przy znacznie niższych kosztach" – wyjaśnił "FT".

Destylacja jest powszechną praktyką w branży AI. Szczególnie często stosują ją startupy.

W tym przypadku mogła ona jednak zostać użyta przez DeepSeek w celu stworzenia własnego konkurencyjnego modelu, co stanowi naruszenie warunków korzystania z modeli sztucznej inteligencji oferowanych przez OpenAI – podkreślił dziennik.

"Warunki korzystania z usługi stanowią, że użytkownicy nie mogą kopiować żadnego z (jej rozwiązań) ani wykorzystywać danych wyjściowych do opracowywania modeli konkurujących z OpenAI" – podkreślił "FT".

Amerykańska firma odmówiła dalszych wyjaśnień lub podania szczegółów dotyczących zarzutów wobec DeepSeek. Z kolei chiński startup nie odpowiedział na prośbę dziennika o komentarz.

Akcje firmy NVIDIA spadły w poniedziałek o 17 proc, zmniejszać jej wartość rynkową o 589 mld dolarów. Wiązało się to z opracowaniem nowych modeli AI przez firmę DeepSeek.

Chiński startup miał je rzekomo opracować, bazując na wielokrotnie tańszej technologii niż ta, jaką proponuje NVIDIA, czyli przedsiębiorstwo dostarczające hardware dla wielu firm zajmujących się sztuczną inteligencją, w tym OpenAI. (PAP)

wal/ szm/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *