Niemiecka afera finansowa wszech czasów. Kolosalna kara dla zarządu Wirecard

Były szef Wirecard Markus Braun oraz dwie osoby z kadry kierowniczej spółki zapłacą miliony euro za udział w największej aferze finansowej w historii powojennych Niemiec.

Niemiecka afera finansowa wszech czasów. Kolosalna kara dla zarządu Wirecard

fot. MICHAEL DALDER / Reuters / / FORUM

Były szef niemieckiego fintechu Wirecard Markus Braun i dwoje wysoko postawionych dyrektorów spółki zostało zobowiązanych do zapłaty 140 mln euro plus odsetki od szkód. Pieniędzy domagał się administrator masy upadłościowej firmy – Michael Jaffé, po którego stronie stanął Sąd Okręgowy w Monachium – podał niemiecki dziennik "Tagesshau".

Afera Wirecard

Początkiem sprawy nazywanej największym skandalem finansowym w historii Niemiec po 1945 roku był czerwiec 2020, kiedy audytorzy badający sprawozdania Wirecard odkryli, że na jej kontach brakuje 1,9 mld euro w gotówce, a połowa przychodów firmy istnieje wyłącznie na papierze. 

Do tego czasu monachijska spółka cieszyła się ogromną popularnością i był określana jako jeden z najlepszych niemieckich fintechów. W szczytowym momencie notowania Wirecard na frankfurckiej giełdzie osiągnęły wycenę 24 mld euro. Podobnej kapitalizacji rynkowej nie mają nawet największe polskie spółki takie jak Orlen (16,77 mld euro) czy PKO BP (16,68 mld euro). Przedsiębiorstwo prowadziło również negocjacje ws. przejęcia Deutsche Banku. 

Afera okazała się wstrząsem dla niemieckiej opinii publicznej i jej postrzegania krajowego rynku finansowego. Na jaw wyszło wiele niedociągnięć i błędów po stronie lokalnego nadzoru finansowego (BaFin), który nie zainterweniował w sprawie Wirecard pomimo otrzymywanych przecieków o nieprawidłowościach w firmie.

Co więcej, dyrektor operacyjny Wirecard Jan Marsalek mógł być jednym z najcenniejszych rosyjskich szpiegów w Europie. Jak podawał "Financial Times", mężczyzna wykorzystał zwerbowanych pracowników austriackiego wywiadu do szpiegowania obywateli UE oraz planowania operacji elitarnych rosyjskich służb w Europie i w Afryce, w tym włamań i zabójstw.

Marsalek miał także wejść w posiadanie najnowocześniejszej maszyny szyfrującej, należącej do jednego z rządów NATO, i przemycić do Moskwy skradzione telefony austriackich urzędników wyższego szczebla. Po wybuchu afery Wirecard dyrektor operacyjny spółki uciekł na Białoruś i jego trop się urywa.

"Financial Times" dotarł również do informacji, zgodnie z którymi pracownicy Wirecard przez co najmniej 8 lat wynosili z biurowca zajmowanego przez firmę setki tysięcy euro zapakowanych w siatki z Aldiego i Lidla, żeby wręczać je osobom wskazanym przez zarząd. Siedzibę spółki miało opuścić w ten sposób nawet 100 mln euro. 

"Co najmniej niedbalstwo"

Zgodnie z najnowszym wyrokiem sądu były szef Wirecard Markus Braun, a także były dyrektor finansowy firmy Alexander von Knoop i była dyrektorka ds. produktu Susanne Steidl zostali uznani za osobiście odpowiedzialnych za straty poniesione przez spółkę z tytułu niezabezpieczonych pożyczek udzielonych nieuczciwym partnerom biznesowym w Azji.

Sąd stwierdził, że singapurska firma OCAP Management była "słabym partnerem finansowym”, a zarząd Wirecard wykazał się "co najmniej niedbalstwem", pożyczając jej 100 mln EUR bez żadnego zabezpieczenia. Dyrektorzy firmy mieli zignorować wewnętrzną radę, aby przeprowadzić odpowiednią analizę due diligence.

Braun i pozostali menadżerowie spółki przekazali singapurskiemu podmiotowi łącznie 200 mln EUR, z czego spłacone zostało jedynie 60 mln euro. Pożyczki były udzielane nawet w momencie, gdy OCAP zalegał z płatnością rat. Od tego samego partnera zarząd Wirecard kupił również obligacje, które okazały się później bezwartościowe.

Administrator masy upadłościowej po Wirecard i oszukani inwestorzy próbują dochodzić odszkodowań od menedżerów i audytorów Wirecard. Najnowszy wyrok nie jest prawomocny. Zdaniem "Tagesschau" managerowie firmy będą się od niego odwoływać.

Michał Misiura

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *