Uczniowie w greckich szkołach nie mogą używać komórek ani na lekcjach, ani na przerwach – poinformował minister edukacji Grecji Kyriakos Pierrakakis. Za nagranie kogoś w prywatnej sytuacji może grozić wydalenie ze szkoły.
"Pokazywanie i używanie komórek jest zakazane. (Telefon) może być w twojej kieszeni, dotyczy to nawet przerw, a karą (za złamanie przepisów) jest jednodniowe zawieszenie" – wyjaśnił minister, przedstawiając nowe zasady dotyczące zakazu korzystania z telefonów w szkołach.
W wyjątkowo poważnych przypadkach, gdy ktoś nagrywa innego ucznia w osobistej, stresującej sytuacji, osoba odpowiedzialna za nagranie może być nawet przeniesiona do innej szkoły – poinformował Pierrakakis w telewizji SKAI.
"To są narzędzia, których pracownicy edukacji stale domagali się od ubiegłego roku szkolnego" – oświadczył minister. Według niego jest to sprawa zdrowia publicznego. "To nie jest kwestia technofobii, lecz zmienienia tego, jak używane są telefony" – dodał.
Władze wiosną ogłosiły zaostrzenie walki z przemocą w placówkach edukacyjnych. Przedstawiony plan zakładał wdrożenie zakazu wykorzystania telefonów w szkołach.
Z Aten Natalia Dziurdzińska