Już na starcie czwartkowej sesji na GPW, notowania Orlenu rozpoczęły zjazd w dół, reagując na wyniki za pierwszy kwartał. Opublikowany po wczorajszym zamknięciu giełdy raport zawiódł oczekiwania i umocnił wątpliwości w długoterminowy wzrost spółki.
Akcje PKN Orlen były w czwartek głównym hamulcowym w indeksie WIG20, tracąc najwięcej wśród najważniejszych spółek warszawskiej giełdy. Do godziny 13:00 kurs paliwowego giganta tracił ponad 7,5 proc. przy obrotach przekraczających 304 mln złotych (najwięcej na GPW).
Dzisiejsza przecena na walorach Orlenu to reakcja na przedstawione wczoraj wyniki grupy za pierwszy kwartał, które szczegółowo opisywaliśmy w tym miejscu. Jak wykazano w raporcie, przychody spółki zamknęły się na 82,3 mld zł (- 25,4 proc. rdr.), a zysk netto sięgnął 2,8 mld zł (- 69,8 proc. rdr.). Wyniki te nie pokryły się z rynkowym konsensusem.
Raport wykazał wprawdzie wzrost dochodowości biznesu rafineryjnego oraz poprawę w segmencie energetyki i petrochemii, ale to nie powstrzymało inwestorów przed sprzedażą akcji, podobnie jak fakt, że na zatwierdzenie przez WZA, czeka rekordowa dywidenda w wysokości 4,15 zł na akcję.
Poza wczorajszym odczytem Orlenowi ciąży również negatywna prasa i kontrowersje takie jak odpis 1,6 mld zł w związku ze szwajcarską spółką zależną, czy dwa śledztwa prokuratury – jedno związane z zaniżaniem cen paliw oraz drugie dotyczące fuzji z Lotosem.
– Orlen, podobnie jak inne spółki Skarbu Państwa pozostaje maruderem na tle wyników akcji prywatnych biznesów, notowanych na warszawskiej giełdzie. Słabsze od prognoz wyniki kwartalne przynoszą w pewnym stopniu uzasadnione rozczarowanie i skłaniają wątpiących w długoterminowy wzrost inwestorów do realizacji zysków. Wydaje się, że słabszy raport rozwiązał też spekulacyjny worek z obawami wokół samej firmy, która w ostatnich miesiącach znalazła się w centrum zainteresowania po 1,6 mld PLN odpisie i toczących się śledztwach – skomentował wyniki Orlenu analityk XTB, Eryk Szmyd.
Jednocześnie analityk zauważa, że zysk netto pomimo niespełnienia oczekiwań rynku wypadł solidnie i perspektywa dywidendy może utrzymać inwestorów przy spółce. W jego ocenie Orlen może skorzystać również na poprawiającym się sentymencie wokół polskiego rynku akcji i rozwoju gospodarki. Jako zagrożenia Szmyd wymienił model biznesowy firmy będący wysoce podatnym na cykliczne fluktuacje wyników, a w kolejnych latach firma będzie ponosić wyższe koszty działalności. – Giełda nie daje obecnie Orlenowi szans na pobicie rekordowych wyników z 2022 roku – podsumował analityk.