W środę spadek z maksimów na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zbiegł się z osłabieniem złotego. Kurs euro odbił się od 7-letniego minimum, wzrastając o 4 grosze. Może to być sygnałem początku szerszej korekty na rynku złotego.
Zaledwie dzień wcześniej warszawska giełda osiągnęła nowe szczyty wzrostowe, a kurs euro flirtował z poziomami niewidzianymi od ponad 7 lat, spadając nawet do ok. 4,14 zł. Jednak później kapitał zagraniczny, który napływał do Polski przez poprzednie dwa miesiące, zaczął realizować zyski, co było widoczne zarówno na parkiecie giełdowym, jak i w odniesieniu do pary euro-złoty.
W rezultacie kurs euro wzrósł w środę o prawie 4 grosze, osiągając szczyt na poziomie 4,1819 zł podczas wahań. W czwartek o 9:30 euro było wyceniane na 4,1721 zł. Wzrost kursu EUR/PLN w środę oznaczał największą dzienną zmianę od zeszłorocznego Dnia Niepodległości, kiedy kapitał zagraniczny wpłynął na naszą walutę pośród nieobecności polskich banków.
