Przy okazji prezentacji nowego projektu „Kredytu na start” światło dzienne ujrzały pełne dane o dochodach beneficjentów poprzedniego schematu dopłat. Co dziesiąty kredytu trafił do gospodarstwa domowego, w którym na głowę było do dyspozycji ponad 9500 zł.
„Bezpieczny kredyt 2 procent” był najkrócej działającym systemem preferencyjnych kredytów hipotecznych ze wszystkich, które pojawiły się na tym rynku w XXI w. Pierwsze wnioski banki zaczęły przyjmować na początku lipca 2023 r. Ze względu na wyczerpanie środków na dopłaty akceptowanie aplikacji wstrzymano 2 stycznia 2024 r.
Banki, zasypane wnioskami składanymi przez kredytobiorców, którzy starali się o preferencyjne finansowanie, wydawały decyzje jeszcze przez pierwsze cztery miesiące 2024 r. Największa część zaległości została jednak przeprocesowana w I kwartale roku. Łącznie zawarto 89,5 tys. umów o „Bezpieczny kredyt 2 procent”. Średnia kwota zobowiązania wyniosła 403,5 tys. zł.
Z danych Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że gros finansowania przeznaczono wcale nie na zakupy u deweloperów, lecz na transakcje na rynku wtórnym. 41,1 tys. kredytów (45,9 proc.) dotyczyło takich właśnie operacji – nabycia lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na rynku wtórnym. 34,4 tys. kredytów (38,4 proc.) udzielono na nabycie takich nieruchomości na rynku pierwotnym, wliczając w to również transakcje z finansowaniem wykończenia.
Resztę preferencyjnej akcji kredytowej stanowiły umowy związane z budową domów jednorodzinnych (10,6 proc., 9,5 tys. kontraktów), a 5,1 proc. (4,5 tys.) pozostałe cele mieszkaniowe (nabycie praw spółdzielczych).
Kredyty bez limitu dochodów – kto zaciągnął „Bezpieczny kredyt 2 procent”?
Program wsparcia mieszkalnictwa wprowadzony przez poprzedni rząd nie przewidywał limitów dochodowych. Ograniczeniem preferencyjnego finansowania były przede wszystkim graniczne kwoty kredytu. Przypomnijmy, wynosiły one 500 tys. zł dla singli i 600 tys. zł dla pozostałych kredytobiorców nabywających mieszkania. Środkom z kredytu mógł towarzyszyć wkład własny nieprzekraczający kwoty 200 tys. zł.
Prezentując założenia następcy „BK2”, czyli „Kredytu na start”, w ocenie skutków regulacji zaprezentowano dane o dochodach osób, które otrzymały finansowanie. Informacje te pochodzą z banków udzielających kredytów, z procesu badania zdolności potencjalnych klientów. Warto zatem podkreślić, że założenia wyliczania dochodu na osobę w gospodarstwie domowym mogły być zróżnicowane (np. różny okres wyliczania średniej, akceptowania dodatkowych pozycji typu premie itp.).
„Zgodnie z informacją kwartalną BGK wg stanu na dzień 31 marca 2024 r., ok. 67,2% bezpiecznych kredytów 2% zostało udzielonych kredytobiorcom, w przypadku których dochód gospodarstwa domowego na osobę, zgodnie z analizą ilościową oceny zdolności kredytowej stosowaną przez bank kredytujący, nie przekraczał 6,5 tys. zł.” – wskazano w dokumencie. Ponad 1/10 spośród łącznej liczby kredytobiorców stanowiły osoby, w których gospodarstwie „na głowę” przypadało ponad 9,5 tys. zł.
Zdecydowaną większość kredytobiorców stanowili „single” – 56,4 proc. kredytów trafiło do jednoosobowych gospodarstw domowych. Gospodarstwa dwuosobowe odpowiadały za ok. jedną czwartą udzielonych „Bezpiecznych kredytów 2 procent”.