Braki paliwa na stacjach Orlenu to nie pojedyncze przypadki. Nasi czytelnicy nie zawiedli i przysłali nam sporo zdjęć stacji, na których była "awaria" dystrybutora. Problemy występują w całym kraju.
Zaniżone względem ceny rynkowej ceny paliwa w Polsce są faktem. Sytuacja trwa już kolejny tydzień, a wszystko dzieje się w ramach przedwyborczej promocji. Orlen obniżył ceny do takich poziomów, że prywatni importerzy przestali sprowadzać paliwa, bo na Orlenie można kupić je taniej.
Kilka dni temu informowaliśmy, że Shell wprowadził limity na tankowanie z powodu dużego popytu na paliwa i problemów z jego dostępnością. Z kolei na stacjach Orlenu panuje jakaś zaraza, bowiem dystrybutory ulegają masowym "awariom".
"Obecnie dostawy paliw na stacje ORLEN są realizowane na bieżąco. Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów" – informuje biuro prasowe Orlenu. Z tym, że coś tu ewidentnie ze sobą "nie gra". W mediach społecznościowych jest wiele zdjęć i nagrań ze stacji, gdzie jednak paliwa zabrakło.
Jak informowali czytelnicy, tankowanie nie było także możliwe na stacji Orlenu na ul. Postępu w Warszawie, to już kolejna stacja w stolicy, która dotknięta jest "awarią".
Problemy nie dotyczą tylko dużych miast. Redakcję poinformowano o podobnych problemach na stacji w Otwocku przy ul. Poniatowskiego. Czytyelnicy informują także o braku paliwa na stacji Orlen w Puławach przy ul. Lubelskiej.
"Awarie" dotknęły m.in. stację Orlenu w Pszczółkach przy ulicy Gdańskiej (to wieś w woj. Pomorskim nieopodal Tczewa). Zaś jeden z czytelników poinformował zaś o brakach paliwa na stacjach Orlenu w Bieszczadach.
Jak informują czytelnicy, "awarie" są zaraźliwe i przenoszą się na inne rodzje paliwa. I tak wczoraj na stacji Orlenu przy ul. Gałeczki w Chorzowie choroba dotyczyła aż 8 dystrybutorów z benzyną 95, dziś jednak nie da się zatankować diesla i benzyny 98.
Wcześniej informowaliśmy o "awariach" na stacjach Orlenu m.in. w Strzelinie, Warszawie, Chorzowie, Bojanowie, czy Krakowie.
Grodzki: Orlen wyprzedaje zasoby strategiczne. Działa na niekorzyść spółki
Obawiam się, że Orlen wyprzedaje zasoby strategiczne, czyli działa na niekorzyść swojej spółki – ocenił w sobotę marszałek Senatu Tomasz Grodzki (PO) odnosząc się do cen paliw na stacjach koncernu oraz doniesień o ich brakach w niektórych lokalizacjach.
Czytaj więcej…
Sasin: Nie ma żadnego kryzysu paliwowego
"Nie ma żadnego kryzysu paliwowego, w Polsce mamy odpowiednią ilość paliwa, żeby zapewnić ciągłość dostaw. Problem tkwi w tym, o czy pan redaktor wspomniał, w całkowicie nieodpowiedzialnym zachowaniu polityków opozycji, którzy chcą właśnie taki kryzys wywołać swoimi nawoływaniami do tankowania na zapas, grożeniem Polakom, że te ceny paliwa drastycznie wzrosną. To wszystko wpisuje się w politykę, którą reprezentuje przede wszystkim PO, ale inne partie wspierające tę formację, czyli im gorzej, tym lepiej" – mówił w Toruniu minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Podkreślił, że kiedy paliwo było nieco droższe, to — jak mówił — słyszeliśmy ze strony opozycji hasła, że "paliwo jest za drogie, a powinno być tańsze, a Orlen jak główny dostawca paliw, łupi Polaków i kumuluje zyski, a teraz kiedy Orlen podjął działania polegające m.in. na zakupie większych wolumenów od swoich partnerów, przede wszystkim od partnera strategicznego, to opozycja rozpętała dziś histerię, że paliwo mamy za tanie" – dodał szef MAP.
JM,