Reprezentacja Polski powalczy o awans na EURO 2024. Zawodników Michała Probierza czeka gra w barażach. Jeśli nie uda im się wystąpić na turnieju, Polski Związek Piłki Nożnej nie zarobi dziesiątek milionów złotych od UEFA. Część z tej kwoty ma w założeniu przypaść piłkarzom.
Reprezentacja Polski zaliczyła bardzo słabe eliminacje. Dzięki dobrej pozycji w Lidze Narodów i awansom innych państw zawodnicy Michała Probierza mieli z góry zapewnione przynajmniej baraże. Koło ratunkowe przydało się, gdyż Biało-Czerwoni nie uzyskali automatycznego awansu.
Wielkie pieniądze mogą uciec polskim piłkarzom
W walce o występ w niemieckim turnieju Polacy muszą najpierw pokonać u siebie Estończyków (zwycięzców dywizji D Ligi Narodów), a następnie wygranego ze starcia Walii z Finlandią. Finałowy pojedynek niezależnie od rywala odbędzie się na jego terenie. Niezależnie od okoliczności ewentualna porażka i brak awansu na EURO 2024 będzie potężnym policzkiem w twarz dla polskiego futbolu.
Reprezentacja Polski może wiele stracić na braku awansu. Nie chodzi tu tylko o sportowy aspekt występu na imprezie roku. Warto również wspomnieć o finansowej stronie występu na mistrzostwach Europy. Jak podkreślił na Twitterze Zbigniew Boniek, już sam awans daje Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej zastrzyk finansowy w postaci 9,25 miliona euro (około 42 miliony złotych). Jak ustalił portal WP SportoweFakty do rąk piłkarzy trafiłoby 25 procent tej kwoty. Pula będzie większa, jeśli po awansie Polacy zajdą daleko w turnieju.
Każde zwycięstwo w meczu to milion lub pół miliona (za remis). Dodatkowo premiowane są awanse do każdej z rund. Zwycięzca całego EURO może w zależności od wcześniejszych wyników zgarnąć między 25,5 a 28,5 miliona euro. Łączna pula nagród przygotowana przez UEFA wynosi 331 milinów (1,432 miliarda złotych).
Polska powalczy o występ na EURO 2024
Podczas poprzedniego EURO (w 2021 roku) Polacy nie wyszli z fazy grupowej. W przypadku wygrania baraży Biało-Czerwoni zagrają w grupie z Holandią, Austrią i Francją.