Nie jest tajemnicą, że obaj panowie bardzo dobrze znają się nie tylko na stopie zawodowej, ale przede wszystkim prywatnej, jako byli koledzy z boiska. W działaniu klubu sportowego trzeba jednak podejmować trudne decyzje. Taką okazało się zwolnienie Daniela Plińskiego z PSG Stali Nysa przez prezesa Roberta Prygla. Ten drugi wydał specjalne oświadczenie, wyjaśniając nieco, jakie były powody rozstania.
PlusLiga: Robert Prygiel o kulisach rozstania z Danielem Plińskim
Podobnie jak nie jest tajemnicą, koleżeńska relacja Prygla z Plińskim, podobnie było z przymiarkami byłego już trenera klubu z Nysy do innego przedstawiciela PlusLigi. W kuluarach coraz głośniej wspomina się o przejęciu przez Plińskiego Indykpolu AZS Olsztyn, wraz ze startem nowego sezonu, tj. 2025/25.
Przenosin swojego byłego pracownika do Olsztyna Prygiel nie potwierdził, ale z pewnością raz jeszcze pokazał, jak trudna była dla niego kwestia rozstania z „Pliną”. W specjalnym oświadczeniu, opublikowanym w piątek (tj. 6 grudnia), poza podkreśleniem roli Plińskiego, docenieniem jego wkładu w rozwój klubu, nie brakuje również kilku gorzkich zdań, dotyczących siatkarskich realiów.
Niestety, nie sposób się z prezesem Pryglem nie zgodzić. Co więcej, należy docenić odwagę nazywania rzeczy właściwie po imieniu, pokazując faktyczny stan sytuacji.
„Ze względu na trwającą od lat niezdrową sytuację na rynku transferowym, skutkującą coraz szybszym rozpoczynaniem rozmów oraz podpisywaniem prekontraktów, w następnych dniach wspólnie rozpoczęliśmy pracę nad planem budowy drużyny na kolejne lata. Niestety, po meczu 13 listopada trener Pliński poinformował nas o swojej decyzji wycofania się z projektu, jakim jest PSG Stal Nysa, po sezonie 2024/2025 oraz o planach podjęcia pracy w innym miejscu. Jako prezes i były kolega z boiska przyjmuję tę decyzję z szacunkiem. Mając na uwadze moment, w którym znalazła się drużyna, uznaliśmy, że konieczne jest zatrudnienie trenera, który w pełni zaangażuje się w podstawowy cel, jakim jest utrzymanie klubu w PlusLidze, oraz weźmie czynny udział w budowie kolejnego rozdziału nyskiej siatkówki, dając drużynie nowy impuls” – czytamy we fragmentach oświadczenia, w pełni dostępnego na stronie internetowej klubu.
Francesco Petrella z debiutem w polskich rozgrywkach
Plińskiego zastąpił Francesco Petrella. Włoski szkoleniowiec po raz pierwszy podjął pracę poza swoją ojczyzną. Jego ostatnim klubem była Valsa Group Modena (2023-24), został zwolniony w trakcie rozgrywek.
Na swoim koncie Włoch ma również kilka lat pracy w roli asystenta w Itasie Trentino (2017-23). Co ciekawe, nowy trener PSG Stali ma dopiero 35 lat.
Pliński to trzeci szkoleniowiec zwolniony w PlusLidze w obecnym sezonie. Wcześniej w Olsztynie Juana Manuela Barriala zastąpił Marcin Mierzejewski, a w Katowicach Grzegorza Słabego, Emil Siewiorek. W obu przypadkach były to zastępstwa „jedynek” poprzez wcześniejszych asystentów. W Nysie sytuacja wygląda już inaczej.