Nie żyje Rebecca Cheptegei. Została podpalona żywcem przez chłopaka – Lekkoatletyka

Rebecca Cheptegei Fatalne wieści napłynęły z Kenii. Nie żyje Rebecca Cheptegei, uczestniczka igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie startowała w maratonie.

Kibice mogą kojarzyć Rebeccę Cheptegei właśnie z udziału w igrzyskach. Na dystansie maratońskim reprezentantka Ugandy zajęła 44. miejsce. Później udała się do Kenii, gdzie na co dzień trenuje. Tam mogła liczyć na zdecydowanie lepsze warunki do treningów niż w swojej ojczyźnie. Niestety 2 września wydarzyła się tragedia, o której mówi się już sporo w lekkoatletycznym świecie.

Cheptegei została podpalona żywcem

Zawodniczka z Ugandy trafiła do szpitala z licznymi poparzeniami ciała. Mówiło się nawet o 75 procentach. Wszystko dlatego, że została podpalona przez swojego chłopaka po wcześniejszym oblaniu benzyną. Natychmiast rozpoczęła się walka o życie olimpijski z Paryża. Całą sytuację obserwowali sąsiedzi, którzy natychmiast ruszyli na pomoc Cheptegei, a następnie wezwali pomoc.

„Słychać było, jak para kłóciła się przed domem. Podczas sprzeczki chłopak wylał na kobietę paliwo, a następnie ją podpalił” – powiedział Jeremiah ole Kosiom, komendant policji hrabstwa Trans-Nzoia cytowany przez ESPN.

W czwartek (5 września) BBC poinformowało o tym, że Cheptegei zmarła. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że nie udało jej się uratować. W tym samym szpitalu wciąż przebywa mężczyzna, który ją podpalił. Również miał na swoim ciele oparzenia, ale co nie jest zaskoczeniem, trafił do placówki w zdecydowanie lepszym stanie niż biegaczka.

Kariera Rebecci Cheptegei

Rebecca Cheptegei urodziła się w 1991 roku. Początkowo biegała na średnich dystansach, ale później została maratonką. Wynik w Paryżu nie był dla niej satysfakcjonujący, ale wcześniej odniosła sukces w postaci triumfu w maratonie rozgrywanym w Padwie. Jej rekord życiowy to 2:22:47. Wielu kibiców po dramacie z 2 września przesyłało jej słowa wsparcia.

Niestety Ugandyjka nie będzie już miała możliwości, by pobiec na jakiejkolwiek trasie. Pozostaje pytanie, jaka kara spotka agresora, który ją podpalił.


Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *