W Szwajcarii trwa walka w kolarskich mistrzostwach świata. Podczas kilku dni o medale walczą seniorzy, seniorki, jak i juniorki oraz juniorzy. Są także rywalizacje w mikście. W czwartek do rywalizacji w wyścigu ze startu wspólnego stanęły juniorki. To właśnie wtedy doszło do dramatu z udziałem przedstawicielki gospodarzy.
Powazny wypadek młodej kolarki
Muriel Furrer to czołowa kolarka kraju z licznymi sukcesami. W tym roku dwa razy stała na drugim stopniu podium podczas szosowych mistrzostw Szwajcarii. W Zurychu chciała przed własną publicznością pokazać się z dobrej strony i być może powalczyć o sukces. Niestety doszło do tragicznego wypadku.
Z informacji przekazanych przez Międzynarodową Unię Kolarską wynika, że podczas trasy pomiędzy Zumikon i Kusnacht Furrer z niewiadomych przyczyn spadła na ziemię z roweru, doznając poważnych obrażeń głowy. Służby szybko przetransportowały nastolatkę do szpitala, do którego trafiła w stanie „bardzo krytycznym”.
„Szwajcarska zawodniczka Muriel Furrer upadła w czwartek 26 września, podczas wyścigu szosowego kobiet juniorek na Mistrzostwach Świata UCI Road and Para-cycling Road 2024 w Zurychu (Szwajcaria) z przyczyn, które nie zostały jeszcze ustalone. Muriel Furrer została zabrana do szpitala helikopterem ratunkowym. Doznała poważnego urazu głowy i jest w stanie krytycznym” – można było przeczytać w oświadczeniu UCI na stronie internetowej organizacji.
Muriel Furrer nie żyje
Niestety Muriel Furrer nie przeżyła tego wypadku. „Dotarły dziś do nas tragiczne wieści o śmierci młodej szwajcarskiej kolarki Muriel Furrer. Z jej odejściem kolarska społeczność straciła zawodniczkę, przed którą rysowała się wspaniała przyszłość” – czytamy w komunikacie UCI.
„UCI i Komitet Organizacyjny Mistrzostw Świata UCI w Kolarstwie Szosowym i Para-kolarstwie Szosowym 2024 składają najszczersze kondolencje rodzinie, przyjaciołom Muriel Furrer i jej federacji Swiss Cycling. Rodzina Muriel Furrer prosi o uszanowanie ich prywatności w tym bardzo bolesnym czasie” – napisano.