Lukas Podolski jest jedną z największych gwiazd piłkarskiej Ekstraklasy. Były reprezentant Niemiec jest nie tylko liderem Górnika Zabrze na boisku, ale angażuje się także w sprawy społeczne. Robi wszystko, by młodzi piłkarze zabrzańskiego klubu mogli trenować w jak najlepszych warunkach. Choćby to sprawiło, że Podolski był mocno aktywny w kampanii samorządowej, której finał miał miejsce w kwietniu. Doszło do tego, że wielu kibiców nie wyobraża sobie Górnika bez niego, lecz moment jego odejścia zbliża się nieuchronnie.
Podolski mówi o końcu kariery
Na temat odejścia z zawodowego futbolu Podolski mówił podczas konferencji prasowej, która miała miejsce przy okazji draftu do Baller League (liga, której współzałożycielem jest piłkarz Górnika). 39-latek w swojej wypowiedzi określił się jasno.
– Obecnie sytuacja klaruje się w taki sposób, że przestanę grać po sezonie. Kiedy jednak zorientuję się, że nadal mam na to ochotę, to będę kontynuować przygodę z futbolem. Zawsze mówiłem, iż będę patrzył na rozwój sytuacji i ostatecznie to moje zdanie się liczy – podkreślił.
Mistrz świata z 2014 roku wyznał, że w tym wszystkim cieszy go jedna rzecz. – Powoli zbliżam się do 40. roku życia. Dla mnie to wartość dodana, że mogę trenować codziennie, a w weekendy grać i walczyć o trzy punkty. W tym wieku jestem z tego dumny – dodał.
Bez Podolskiego liga nie będzie taka sama
„Poldi” wniósł wiele kolorytu do rozgrywek ligowych w Polsce. Wielu kibiców docenia go za to, że spełnił obietnicę sprzed lat i przeniósł się do Górnika Zabrze. Jego kontrakt z klubem wygasa 30 czerwca 2025 roku i na tę chwilę nie zostanie przedłużony.
Od początku gry dla czternastokrotnych mistrzów Polski Podolski zaliczył już 88 spotkań, w których strzelił 20 goli oraz zapisał przy swoim nazwisku 19 asyst.