Wisła Kraków mimo gry w 1. Lidze, wróciła do europejskich pucharach. Biała Gwiazda wygrała z Pogonią Szczecin mecz o Puchar Polski, który oprócz trofeum i ogromnych pieniędzy, dał drużynie możliwość występów w el. do Ligi Europy.
Udany powrót Wisły Kraków do europejskich pucharów
Z gier w europejskich pucharach jest wiele korzyści, można zyskiwać punkty do rankingu UEFA, zawodnicy mogą pokazać się na szerszym rynku, co zwiększa prawdopodobieństwo potencjalnego transferu oraz oczywiście spore premie za zwycięstwa i awanse, które mogą podreperować budżet klubu.
Wisła Kraków pokonała w dwumeczu zespół Llapi z Kosowa 2:0 i 2:1. Biała Gwiazda awansowała do kolejnej rundy, w której zmierzy się z Rapidem Wiedeń. Za kwalifikację Wisła Kraków miała otrzymać premię od UEFA. Jak poinformowała jednak „Gazeta Krakowska” pierwszoligowy klub w najbliższym czasie nie zobaczy tych środków.
UEFA wymierzyła cios w Wisłę Kraków
Federacja postanowiła zamrozić te 853 tys. franków szwajcarskich (3,78 mln zł), a ta decyzja ma związek ze sporem Wisły Kraków z Adamem Mandziarą i jego firmą. Sprawa ciągnie się od wielu lat i była podejmowana w Polsce, jak i Szwajcarii, ale do dziś nie została rozwiązana.
„Mandziara już przed laty uważał, że należy się mu prowizja od transferów Kamila Kosowskiego i Macieja Żurawskiego. W pierwszym przypadku chodziło o 147 tysięcy euro, w drugim o 310 tysięcy” – informuje „Gazeta Krakowska”.
Dziennikarze ustalili, że Wisła Kraków otrzymała w piątek pismo od UEFY, w którym informują o zamrożeniu środków. Teraz klub ma czas na złożenie sprzeciwu do 29 lipca. Nie wiadomo, ile klub będzie musiał zapłacić działaczowi, ale według informacji serwisu, kwota zajęta przez federację jest zawyżona.