Legenda wytknęła błąd Michałowi Probierzowi. Powinien postąpić inaczej

Michał Probierz Po październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski Michał Probierz stwierdził, że nie jest cudotwórcą. Pewien legendarny trener wytknął mu jednak jedną rzecz, którą obecny selekcjoner powinien zrobić lepiej, a właściwie inaczej.

Mimo zmiany selekcjonera reprezentacji Polski nasza drużyna narodowa zdaje się pogłębiać w kryzysie. Na przełomie września i października Fernando Santos został zwolniony i zastąpiony przez Michała Probierza. Niestety nie uświadczyliśmy efektu nowej miotły. Choć w debiucie nowego trenera udało nam się wygrać z Wyspami Owczymi bez większego wysiłku, o tyle Mołdawia znów nas zatrzymała. W związku z tym Henryk Kasperczak ma żal do naszego szkoleniowca o jedną rzecz.

Reprezentacja Polski zremisowała z Mołdawią

Cieniem na drużynie Biało-Czerwonych kładzie się oczywiście to drugie z wymienionych starć. Po tym jak w czerwcu w Kiszyniowie sensacyjnie przegraliśmy z Mołdawią 2:3 (a prowadziliśmy 2:0 do przerwy) jasne stało się, że tym razem, u siebie, potrzebujemy zwycięstwa. Chodziło zarówno o zdobycz punktową jak i odpowiednią reakcję na problemy i przekonujący triumf celem podbudowania morale.

Niestety, cel nie został osiągnięty. Nasi piłkarze znów byli apatyczni w pierwszej połowie i jako pierwsi stracili bramkę, a skarcił ich Ian Nicolaescu. Dopiero w drugiej części spotkania rzuciliśmy się do ataku, lecz nie odwróciliśmy losów spotkania. Skończyło się na remisie po trafieniu Karola Świderskiego.

Kamil Grosicki to wyrzut sumienia

Jednym z piłkarzy, który miał wydatnie pomóc w ratowaniu zwycięstwa z Mołdawią, był Kamil Grosicki. Michał Probierz posłał go na boisko jako ostatniego ze zmienników po Bartoszu Sliszu, Adamie Buksie, Filipie Marchwińskim i Jakubie Kamińskim. Piłkarz Pogoni Szczecin rzeczywiście kilka razy pokazał się z niezłej strony, ale ostatecznie nie przyczynił się do zdobycia drugiej bramki. Mógł jednak zaliczyć asystę, gdyby wyżej wspomniany skrzydłowy Wolfsburga lepiej wykończył jedną z akcji po płaskiej centrze „Grosika”.

Henryk Kasperczak uważa jednak, iż zawodnik Portowców powinien pojawić się na boisku znacznie wcześniej, albo w ogóle w pierwszym składzie. – Mówi się, że Kamil jest stary, a tymczasem on po wejściu jest jednym z najlepszych w drużynie. Dlaczego więc nie gra od początku? Dziwię się takiemu podejściu i takim decyzją. Nie mogę się z nimi zgodzić – powiedział na łamach gazety „Sport”.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *