Kamil Stoch i Maciej Kot wracają, a Piotr Żyła został wykluczony z reprezentacji Polski. Oto najnowsze informacje dotyczące Raw Air od Thomasa Thurnbichlera.
Skoki narciarskie były w centrum uwagi w ciągu ostatnich kilku godzin, po zakończeniu Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym. Niestety, uwaga nie była skupiona na godnych pochwały osiągnięciach, ale raczej na ujawnionych manipulacjach dotyczących kombinezonów skoczków przez gospodarza, Norwegię. Dyskwalifikacja dwóch norweskich skoczków również przyczyniła się do rozwijającego się dramatu, który z pewnością będzie miał dalszy rozwój.
Kamil Stoch i Maciej Kot wracają do zespołu. Piotr Żyła
Niezależnie od perspektyw norweskiej drużyny, Puchar Świata w Skokach Narciarskich ma się odbyć. Trener Thomas Thurnbichler sfinalizował swój wybór na nadchodzące zawody. Wydarzenie w kalendarzu to Raw Air (13-16 marca), obejmujące skoki narciarskie w Oslo i Vikersund. W ten sposób wracają do Norwegii, w której z pewnością będzie panować dość „ciężka” atmosfera po rozczarowującym występie lokalnej drużyny skoczków narciarskich wraz z personelem szkoleniowym i zarządzającym.
„Thomas Thurnbichler wybrał polską reprezentację na zawody Raw Air. Maciej Kot i Kamil Stoch dołączają do drużyny” – czytamy w krótkim ogłoszeniu Polskiego Związku Narciarskiego w niedzielę.
W serii Raw Air, oprócz Stocha i Kota, w składzie znajdą się również lider zespołu Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł. Piotr Żyła został skreślony z kadry na Mistrzostwa Świata 2025. „Wiewiór” pojawił się tylko raz w Trondheim, „z urzędu”, bezskutecznie próbując obronić tytuł mistrza świata 2023 w zawodach na normalnej skoczni.
Warto wspomnieć, że seria Raw Air odbywa się od 2017 roku. Stoch zwyciężył w tej serii dwukrotnie – raz w 2018 roku i ponownie w 2020 roku.
Mistrzostwa Świata 2025: Polska drużyna wraca z Trondheim z pustymi rękami
Polska nie będzie miała miłych wspomnień z tegorocznych Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym FIS. Ostatni raz polska drużyna wróciła bez medalu w 2005 roku. Skoczkowie narciarscy nie stanęli na podium cztery lata później (2009), ale Justyna Kowalczyk wzięła sprawę w swoje ręce, a raczej w swoje narty.
Niestety, podczas Mistrzostw Świata 2025 zabrakło czołowej postaci, ani mężczyzny, ani kobiety, która mogłaby zapewnić Polsce medal. Indywidualnie najlepiej zaprezentował się Paweł Wąsek, który zajął 10. miejsce podczas zawodów na skoczni normalnej. Dodatkowo, w zawodach drużynowych mężczyzn skoczkowie zajęli szóste miejsce. Choć nadal jest to… najsłabszy występ, pozycja poza pierwszą piątką czterech polskich skoczków narciarskich na Mistrzostwach Świata po raz pierwszy od dwóch dekad.